Zastanawialiście się kiedyś nad tym, dlaczego jedne dzieci są nieśmiałe, a inne przebojowe? Albo co sprawia, że wasz maluch reaguje wybuchowo, a dziecko sąsiadki wydaje się jakieś takie bardziej stonowane?
Dylemat ten ujmowany w literaturze anglojęzycznej jako urocze "nurture vs nature" ciekawi nie tylko rodziców, ale też naukowców, w związku z czym kwestia ta często powraca na główne strony portali i okładki gazet. Niedawno temat odżył za sprawą badaczy z Uniwersytetu w Ohio. Ich odkrycia sugerują, że istnieje związek pomiędzy tym, jak dziecko zachowuje się w określonych sytuacjach, a tym... jakie bakterie zasiedlają jego układ pokarmowy.
Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że w naszych ciałach mieszkają tryliony lokatorów: bakterii, grzybów i wirusów, które wspólnie tworzą tzw. ludzki mikrobiom. Termin ten oznacza ogół mikroorganizmów występujących w danym siedlisku. Nasze organizmy jawią się mikrobom jako siedlisko niezwykle przytulne. Te małe stwory są wszędzie - na skórze, w jamie ustnej, śluzówce nosa, układzie oddechowym i moczowo-płciowym. Ze względu na fakt, że mikroby lubią dobrze zjeść, najwięcej z nich osiedla się tam, gdzie jest pod dostatkiem pożywienia, czyli w układzie pokarmowym.
Różnorodność mikrobiomu jest ogromnie ważna dla naszego zdrowia, dlatego nie warto przesadzać z mydłami antybakteryjnymi i trzymać malucha w sterylnych warunkach. Higiena - tak, sterylność - nie. Wykazano także, że dieta bogata w błonnik sprzyja bogactwu flory jelitowej. Skład flory jelitowej dziecka może zmienić się pod wpływem infekcji, zmiany diety, kontaktu z domowym zwierzakiem.
Ludzki mikrobiom od kilku lat fascynuje naukowców. Coraz więcej danych sugeruje, że zasiedlające nas mikroorganizmy mogą stać na straży naszego zdrowia. Wygląda na to, że mikrobiom może decydować o naszej płodności, wpływać na sen i sterować zachciankami żywieniowym. Istnieją hipotezy, że mali lokatorzy wywierają na nas presję, byśmy zjedli dokładnie to, na co oni akurat mają "ochotę". Z jednej strony byłoby łatwiej zrzucić winę za pożarcie tabliczki czekolady na bakterie mieszkające w naszych trzewiach. Z drugiej - świadomość, że te mikroskopijne istoty mogą wpływać na nasze zachowanie, jest trochę przerażająca...
Mikrobiom jelitowy ma prawdopodobnie duży wpływ na nasz mózg i zdrowie psychiczne - pamięć, zdolności poznawcze i sposób, w jaki reagujemy na sytuacje stresowe. Inny mikrobiom obserwuje się u maluchów urodzonych siłami natury, a inny u małych cesarzy i cesarzowych. Ba! Nawet miejsce narodzenia ma znaczenie - jest różnica pomiędzy mikrobiomem dzieci urodzonych w szpitalu i maluchów, które na świat przyszły w domu. Duże znaczenie ma rodzaj mleka (pierś czy mieszanka), a wprowadzenie posiłków stałych to jeden z tych momentów, które na mikrobiom wpływają w szczególny sposób.
Badacze pobrali próbki kału od kilkudziesięciorga dzieci w wieku 18-27 miesięcy i zbadali, jak liczna i różnorodna jest u nich populacja bakterii. Za pomocą specjalnych kwestionariuszy sprawdzali też, jak dziecko zachowuje się w określonych sytuacjach. Okazało się, że dzieci, które miały bardziej zróżnicowaną florę bakteryjną jelit, częściej charakteryzowane były jako pogodne, ciekawskie i towarzyskie. Związek ten był szczególnie wyraźny w przypadku chłopców. Co więcej, chłopcy, których mikrobiom obfitował w kilka specyficznych bakterii, częściej wykazywali cechy ekstrawertyczne: byli śmiali, otwarci, skorzy do relacji.
Niestety, choć wyniki te są niewątpliwie ciekawe, to w praktyce rodzicielskiej póki co nie możemy ich wykorzystać. Badania pokazują bowiem tylko związek, a nie wynikanie. Nie wiemy zatem, czy zachowanie dzieci wynika z tego, jaki jest skład ich flory bakteryjnej, czy może ich flora bakteryjna jest taka, a nie inna ze względu na ich temperament. Niemniej badania te otwierają drzwi do dalszych fascynujących analiz i pokazują, jak wielu rzeczy o podłożu zachowania dzieci nie wiedzą jeszcze nawet eksperci.
Mikroorganizmy mieszkające w naszych jelitach mogą wpływać na to, jak przyswajamy wiedze, ile zapamiętujemy i jak reagujemy na stres. A także, jak sypiamy i co lubimy jeść.