We Francji wzrost zachorowań po powrocie do szkół. Włoski rząd nie chce ryzykować. Poluzował program nauczania

We Francji po otwarciu szkół stwierdzono 70 przypadków zakażenia koronawirusem. Tymczasem włoski rząd uznał, że ryzyko ponownego wzrostu zakażeń byłoby szalenie wysokie, gdyby teraz otworzono szkoły. Maria Mikołajewska, dziennikarka "Polska i Świat" pokazała, jak Włosi przygotowują system edukacji.

Polski rząd planuje powrót do szkół dla niektórych roczników jeszcze w maju. (Sprawdź szczegóły w artykule: Wytyczne GIS dla szkół od 25 maja. Jak będzie wyglądał powrót do szkoły?). W wielu krajach europejskich szkoły są już otwarte. Szacuje się, że od 11 maja ok. 15 proc. francuskich uczniów, czyli ponad milion dzieci uczestniczy w zajęciach w szkolnych budynkach. Maria Mikołajewska pokazała na swoim vlogu, jak rząd włoski organizuje system edukacji w pandemii.

Włoski rząd nie otworzy szkół przed wakacjami 

Wszystkie szkoły we Włoszech zamknięto 10 marca. Premier Włoch Giuseppe Conte zapewnił, że placówki nie zostaną otwarte przed końcem tego roku szkolnego. - Ryzyko ponownego wzrostu zakażeń byłoby szalenie wysokie, gdybyśmy zdecydowali się otworzyć szkoły na tym etapie – wyjaśnił. Premier Włoch powołał się na opinie ekspertów. Według nich, rząd nie może ryzykować zdrowiem nauczycieli, których średnia wieku we Włoszech jest jedną z najwyższych w Europie.

- Ministerstwo wdrożyło plan dystrybucji tabletów i innych urządzeń oraz finansowanie internetu, ale to nie wystarczy. Do uczniów trzeba podchodzić indywidualnie. We Włoszech mamy bardzo wysoki współczynnik wczesnego przerywania nauki – powiedziała reporterka dziennika "La Stampa" Flavia Amabile. Podkreśliła, że Włosi są najgorsi w Europie, jeśli chodzi o uczęszczanie na lekcje. Dodała, że rząd dołożył ogromnych starań, żeby naprawić tę sytuację, jednak w trakcie pandemii wszystkie działania poszły na marne. 

Jak będą wyglądać egzaminy szkolne we Włoszech?

Włoski minister edukacji Lucia Azzolina postanowił, że trzyletnią szkołę, która jest odpowiednikiem dawnego polskiego gimnazjum (włoskie dzieci kończą ją w wieku 14 lat), uczniowie zakończą prezentacją egzaminacyjną online, na którą umówią się ze swoimi nauczycielami. - Po niej będziecie oceniani na radzie pedagogicznej, którą wasi nauczyciele zrobią online. Nie bagatelizujcie tego. To ważny etap waszej edukacji - zwrócił się Azzolina do uczniów. 

Wszyscy uczniowie zdadzą do następnej klasy, ale oceny niedostateczne trzeba będzie poprawić po powrocie do szkoły. Matura we Włoszech w tym roku będzie polegała tylko na egzaminie ustnym, czyli na prezentacji i odpowiedzi ze wszystkich przedmiotów. 

W kolejnym roku nauki część zajęć w wersji online 

Włoski rząd zapowiedział, że kolejny rok nauki odbędzie się w systemie pól na pół – połowa nauki w domu w wersji online i połowa w budynku szkoły. Klasy, które do tej pory liczyły nawet 30 osób, mają mieć maksymalnie 13-14 uczniów. Dlatego rząd planuje zatrudnić 24 tysiące nauczycieli na umowę o dzieło i 36 tysięcy stażystów do pomocy. Ma także dostosować szkoły do "nowej rzeczywistości", dlatego przeznaczył na wyposażenie do nauki zdalnej dodatkowy miliard euro na dwa lata. 

Także w następnych latach szkoła będzie ewoluowała w stronę nauki zdalnej z użyciem sprzętu, który już teraz dostają uczniowie

- powiedziała  Luciana Matarese z Huffington Post Italia. Wyjaśniła, że rząd planuje też przenieść część zajęć do pomieszczeń samorządowych. Na przykład, lekcje muzyki mają być prowadzone w teatrach. 

Co myślicie na temat pomysłów włoskiego rządu w związku z organizacją zajęć szkolnych i egzaminów? Dajcie znać w komentarzach

Zobacz wideo Minister edukacji podał terminy egzaminów w szkołach
Więcej o:
Copyright © Agora SA