11 maja we Francji uruchomiono przedszkola i żłobki. Stopniowo otwierane są także szkoły podstawowe. Zasady są podobne, jak w Polsce - to od rodziców zależy, czy poślą swoje dziecko do placówki. Głównie chodzi o to, by móc zapewnić opiekę najmłodszym, których rodzice chcą wrócić do pracy.
Jak wyglądają placówki edukacyjne w czasie pandemii koronawirusa? Francuski dziennikarz udostępnił na Twitterze zdjęcia z przedszkola w miejscowości Tourcoing, niedaleko granicy z Belgią. Na fotografiach są 3-4-letnie dzieci w salach, na przerwach i na boisku. Każdy ma wydzieloną strefę do zabawy, żeby nie stanowić zagrożenia dla innych.
Jak informuje dziennikarz, dzieci przez cały czas muszą pozostawać w "strefach izolacji". Wchodzą do klasy w określonej kolejności, idą drogą wyznaczoną przez znaki na podłodze. Na świeżym powietrzu i podczas przerw także obowiązuje ten rygor. Na boisku każde dziecko ma do dyspozycji miejsce w narysowanym kredą na asfalcie kwadracie. W innych sytuacjach nauczyciele pilnują zachowania dystansu dzięki krzyżom namalowanym farbą w sprayu.
- Dzieci bawią się, tańczą, skaczą, śmieją się, ale tylko w tych kwadratach. Z tego, co widzieliśmy, nie uważają tego za karę - napisał Lionel Top, dziennikarz i autor zdjęć.
W Polsce przedszkola i żłobki uruchomiono 6 maja. Od 25 maja otwarte będą również szkoły podstawowe dla uczniów klas 1-3. - Nie będą to jednak zwykłe lekcje, a jedynie zajęcia opiekuńczo-dydaktyczne - podkreślił Piontkowski podczas konferencji 13 maja. GIS przygotowało wytyczne dla placówek. Zobacz artykuł: GIS i MZ podało wytyczne dla szkół. Jak będą zorganizowane zajęcia dla dzieci z klas I-III?