Prof. Krzysztof Simon: Chybabym dzieci nie puścił do szkół w tym roku szkolnym

Prof. Krzysztof Simon opowiedział, co sądzi na temat powrotu dzieci do placówek edukacyjnych. "Niewiele już czasu pozostało do wakacji, ta zdalna nauka wygląda różnie, lepiej lub gorzej, ale przynajmniej możemy ograniczyć ryzyko dla tej populacji uczniów".

Z powodu pandemii koronawirusa zamknięto placówki edukacyjne w Polsce. Jak szacuje UNICEF, w domu zostało prawie 1,3 mld uczniów. Choć zamknięcie szkół było krokiem koniecznym dla poprawy bezpieczeństwa, to jednak wiąże się ono także "z bezprecedensowym wzrostem zagrożenia dla sytuacji dzieci" - alarmuje UNICEF.

Dla portalu Głos Nauczycielski w tej sprawie wypowiedział się również prof. Krzysztof Simon, konsultant wojewódzki ds. chorób zakaźnych i ordynator Oddziału Chorób Zakaźnych Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu. Opowiedział, jak ocenia aktualną sytuację epidemiologiczną:

Mogę się wypowiadać tylko jako kierownik klinki i ordynator oddziału zakaźnego. Mówiąc o koronawirusie, można tylko wróżyć z fusów, ale na razie mamy spłaszczenie krzywej zachorowań. Być może dlatego, że jesteśmy krajem peryferyjnym, a koronawirus dotarł do nas później. Wprowadziliśmy restrykcje, których byłem w pewnym sensie współautorem duchowym, niemniej liczba dziennych przypadków to obecnie ok. 300-400. Trzeba jednak pamiętać, że te liczby dotyczą tylko przypadków objawowych klinicznie, czyli ok. 20 proc. wszystkich zachorowań. Szacuje się, że jest ich nawet pięć razy więcej.

Prof. Simon: Wirus się nie wycofa

Prof. Krzysztof Simon, wypowiedział się również na temat otwarcia szkół i przedszkoli. Przyznał, że nie ma wyjścia i trzeba je uruchomić, ale na racjonalnych zasadach. Dodał, że luzowanie obostrzeń wydaje się koniecznością. Niestety, trzeba będzie ograniczyć zatrudnianie w przedszkolach osób powyżej 60. roku życia. Jak uważa profesor, to byłoby dla nich bardzo niebezpieczne. Placówki powinny być otwarte tylko dla dzieci, których rodzice muszą iść do pracy. Dzieci, które są na cokolwiek chore, według ordynatora nie powinny być przyjmowane. Na koniec rozmowy podkreślił, że mamy szczyt epidemii i jedno jest pewne:

Wirus się nie wycofa. Dlatego ja bym już chyba dzieci nie puścił do szkół w tym roku szkolnym. Niewiele już czasu pozostało do wakacji, ta zdalna nauka wygląda różnie, lepiej lub gorzej, ale przynajmniej możemy ograniczyć ryzyko dla tej populacji uczniów.
Zobacz wideo Minister edukacji podał terminy egzaminów w szkołach
Więcej o:
Copyright © Agora SA