- Choroba odebrała życie trzem młodym nowojorczykom. To jest coś nowego, to się rozwija - wyjaśnił Andrew Cuomo podczas sobotniej konferencji. Gubernator powiedział, że to tajemnicze schorzenie ma prawdopodobnie związek z COVID-19. Wyjaśnił, że chociaż wielu młodych pacjentów z wieloukładowym stanem zapalnym, którego objawy przypominają chorobę Kawasakiego lub zespół wstrząsu toksycznego, nie miało objawów typowych dla schorzeń układu oddechowego łączonych z koronawirusem, to u wszystkich zarejestrowano pozytywny wynik testu na COVID-19 albo obecność przeciwciał. Zobacz: Troje dzieci zmarło w Nowym Jorku przez tajemnicze schorzenie. "To jest coś nowego, co się rozwija"
W Nowym Jorku odnotowano kolejne 14 przypadków zachorowań na wieloukładowy stan zapalny u dzieci. W sumie chorobę stwierdzono u 52 młodych pacjentów. Poinformował o tym burmistrz Bill de Blasio podczas wtorkowej konferencji prasowej. "Obserwujemy coś bardzo niepokojącego. (...) Łączymy wysiłki pracowników służby zdrowia z całego Nowego Jorku, aby zrozumieć, co to jest i jak sobie z tym poradzić" - oświadczył.
Nowojorska służba zdrowia ostrzega, że jeśli dziecko wymiotuje, utrzymuje się gorączka, wysypka lub ból brzucha, należy niezwłocznie skontaktować się z lekarzem. Schorzenie może powodować zagrażające życiu stany zapalne w narządach i może mieć poważny wpływ na serce.
Lekarze z USA i innych krajów zaobserwowali podobne przypadki zachorowań. Niektórzy z nich biorą pod uwagę, że objawy, o których mowa, mogą być spowodowane przez nowy, jeszcze niezidentyfikowany patogen. Jak pisze "The Guardian" zgłoszono już ponad 100 przypadków nietypowych objawów u dzieci w co najmniej sześciu krajach, w tym w Wielkiej Brytanii, we Francji, Włoszech, w Hiszpanii i w Stanach Zjednoczonych. Szczegóły w artykule: W Nowym Jorku stwierdzono 15 przypadków rzadkiej choroby u dzieci, prawdopodobnie powiązanej z COVID-19