Szwedzki rząd postanowił złagodzić ograniczenia w kraju po tym, jak naukowcy doszli do wniosku, że dziadkowie nie są narażeni na ryzyko zarażenia się Covid-19 od swoich młodych wnuków.
Dzieci bardzo rzadko zakażają się i przekazują wirusa na inne osoby, dlatego nie stanowią żadnego ryzyka dla pacjentów wysokiego ryzyka ani dla dziadków".
- powiedział dr Daniel Koch, szef szwajcarskiej jednostki ds. chorób zakaźnych w Federalnym Urzędzie Zdrowia Publicznego
Nowe zasady dotyczą oczywiście tylko dzieci, które nie wykazują żadnych objawów zakażenia Covid-19 i są poniżej 10 roku życia. Dziadkom dalej zaleca się odizolowanie od starszych wnuków. Osobom starszym doradzono również, aby nie zajmowali się dziećmi przez dłuższy okres czasu. To zupełnie inne zalecenia niż te, które mamy w Polsce.
29 kwietnia premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że niektóre przedszkola i żłobki zostaną ponownie otwarte od 6 maja. Decyzję o otwarciu podejmą organy założycielskie, jeśli będzie ono zgodne z obowiązującymi wymogami sanitarnymi. Wielu rodziców zastanawia się teraz, czy to rozsądna decyzja, żeby tak szybko wysyłać dzieci do tych placówek. Marek Posobkiewicz w rozmowie z RFM FM odpowiedział, czy najmłodszym grozi niebezpieczeństwo w żłobkach i przedszkolach (zobacz: Dzieci wracają do przedszkola? GIS: Dobrze byłoby wstrzymać komunikację z dziadkami).
Samo dziecko na niebezpieczeństwo nie będzie narażone. Prawie wszystkie dzieci przejdą tę chorobę bardzo łagodnie. Nawet rodzice nie zauważą, że dziecko zostało zakażone. Ale takie dziecko może stanowić zagrożenie dla dziadków.
Trzeba pamiętać, że dzieci, jeśli zakażą się koronawirusem, przechodzą przez chorobę bardzo lekko, czasem wręcz bezobjawowo. Dotyczy to wszystkich dzieci, nawet tych najmłodszych, dlatego zaleca się, żeby unikały one kontaktu z osobami starszymi