Książę Harry podczas rozmowy na czacie przyznał, że momentami z Meghan tarzają się histerycznie po podłodze. Jednak dodał, aby skupić się na pozytywach kryzysu koronawirusowego. Zachęca do spędzania czasu z rodziną i czerpania z tego radości.
Musisz świętować te chwile. (...) Mieć siłę i odporność
- apelował.
Harry jakiś czas temu wyznał, że czas, który spędził w Kanadzie z Meghan i Archiem, jest prawdopodobnie najszczęśliwszym, jaki miał kiedykolwiek. Podczas czatu Harry wspomniał o WellChild, organizacji charytatywnej, którą od dawna wspiera.
Pełny szacunek dla każdego z was i podziękowania
- powiedział.
Meghan Markle i książę Harry zaskoczyli mieszkańców Los Angeles. Rozwozili jedzenie tym, którzy z powodu epidemii COVID-19 są najbardziej narażeni na zakażenie i dlatego nie mogą wychodzić z domu, czyli głównie seniorom i osobom starszym. Meghan i Harry wspierali w ten sposób fundację Project Angel Food.
Dan Tyrell, którego odwiedzili Meghan i Harry, w rozmowie z mediami wyznał, że był zszokowany, kiedy na progu swojego mieszkania zobaczył księcia Harry'ego i jego żonę. Dodał, że oboje zachowywali środki ostrożności - stali w odpowiedniej odległości, nosili też maseczki oraz rękawiczki. Mężczyzna przyznał, że w pierwszej chwili nie poznał Meghan i Harry'ego. Oczekiwał bowiem "zwykłych" wolontariuszy. "Pomyślałem, że ten wysoki, rudy facet wygląda całkiem znajomo, a ta dziewczyna jest bardzo ładna. Potem zobaczyłem duże czarne SUV-y z ochroniarzami za nimi", przyznał.