Katie Blackmer swojego byłego męża Stephena poznała w wieku 18 lat, kiedy pracowała w barze. Pobrali się w 2007 roku i mają trójkę dzieci- 12-letnią Gracelyn, 11-letnią Kaylynn i 6-letniego Colstona. Mama specjalnie dla portalu "The Sun" opowiedziała o pierwszym małżeństwie, rozwodzie i ich wspólnej izolacji.
Wszystko zaczęło się psuć w 2014 roku. Oboje cały czas zaczynaliśmy kłótnie. Jeśli on powiedziałby, że trawa jest zielona, ja zaczęłabym mówić, że nie ma racji i jest niebieska, tylko po to, żeby wywołać kłótnię. Najlepszym rozwiązaniem była dla nas separacja. Oboje bardzo szybko zaczęliśmy spotykać się z innymi ludźmi, chociaż ciężko było nam patrzeć na to, jak druga osoba chodziła na randki. Oboje byliśmy tak zgorzkniali, że utrudnialiśmy sobie nawzajem rozpoczęcie nowego życia. To nie było w porządku. Potem zaczęłam spotykać się z przyjacielem Stephena, Benem Blackmerem i moja relacja z byłym mężem jeszcze bardziej się pogorszyła. Ben i ja pobraliśmy się w 2016 roku i Stephen nie był z tego powodu zadowolony.
Byli małżonkowie byli zmuszeni do spotykania się kilka razy w tygodniu. Gracelyn i Kaylynn zaczęły chodzić na treningi baseballu i tata był ich trenerem. Katie i Stephen nie byli świadomi ile się kłócą, póki jeden z rodziców ich nie upomniał.
Jedna z mam przyszła do mnie i powiedziała, że rodzice są zdenerwowani tym, jak bardzo ja i Stephen się kłóciliśmy - to była pobudka, że musimy się lepiej postarać. Tego samego dnia porozmawialiśmy.
Kiedy wydawało się, że życie Katie i Stephena zaczyna się układać, mężczyzna przeżył straszny wypadek. Kiedy w końcu mógł wyjść ze szpitala, okazało się, że musi być pod stałą opieką, a nie mógł sobie pozwolić na wyjazd do ośrodka rehabilitacyjnego. Wtedy Katie z Benem zadecydowali, że pomogą Stephenowi i zabiorą go do siebie.
Musieliśmy pomóc mu chodzić, jeść i kąpać się, podczas gdy on ponownie uczył się wielu podstawowych umiejętności życiowych.
Wreszcie, kiedy stan Stephena był stabilny, w 2017 roku zaczął spotykać się z Brandy, koleżanką Katie z liceum. Ich relacja szybko stała się poważna i doczekali się dwójki dzieci. Zaczęli szukać wystarczająco dużego domu, żeby pomieścił ich rodzinę i dzieci Stephena z byłego małżeństwa. Wtedy Katie z Benem zaproponowali, żeby zakochani z dziećmi wprowadzili się do nich.
Teraz jeden pokój dzielą trzy dziewczynki a drugi chłopcy. Rachunkami dzielimy się po połowie, łącznie z hipoteką, jedzeniem i artykułami gospodarstwa domowego. To naprawdę dla nas działa, chociaż teraz w czasie izolacji czasami jest ciężko z taką ilością osób w domu, jednak w większości przypadków sobie z tym radzimy.