Mama podzieliła się sposobem na to, aby dzieci pilnowały zadań. Wystarczy kartka i długopis

Jak zapanować nad lekcjami? Nie od dziś wiadomo, że najprostsze rozwiązania są najlepsze. Potwierdza to sposób, który stosuje mama trójki dzieci.

Mama dzieli się sposobem na zdalne nauczanie

Nie jest łatwo pilnować tego, co my sami mamy zrobić, a gdy trzeba jeszcze nadzorować zadania uczniów - można się pogubić. Lauren Cormier, mama trójki dzieci, ma swój sposób na to, aby zapanować nad lekcjami, które mają do wykonania jej dzieci. Jej sposób jest prosty, ale pozwala na skuteczną organizację.

Dla każdego dziecka robię listę wszystkich rzeczy, które muszą zrobić w danym tygodniu. Dzielę to według tematu i uwzględniam terminy realizacji

- wyjaśnia mama. Gdy dzieci wykonają zadanie z listy, po prostu je wykreślają. Ona stosuje system tygodniowy, ale równie dobrze można robić to codziennie. System pozwala jej na kontrolowanie tego, co zadano dzieciom i ile już zrobiły. Lauren podkreśla, że lista zadań ułatwia jest ułatwieniem także dla uczniów. Widzą, co muszą wykonać, mogą zaplanować pracę. Jeśli jednego dnia z listy skreślą więcej rzeczy, kolejnego będą mogły wypoczywać.

Spisywanie zadań nie jest niczym odkrywczym, jednak często skupiamy się na szukaniu rozwiązań, które pomogą nam zaplanować pracę, a zapominamy o tym, co najprostsze. W komentarzach rodzice przyznają, że oni także wypisują dzieciom zadania zlecone przez nauczycieli i to system, który doskonale się sprawdza w obecnej sytuacji.

Nie tylko praca domowa

Lista zadań przyda się także, gdy nasze dzieci nie chodzą do szkoły. Porządkując plan dnia, łatwiej nam będzie odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Możemy wypisać, co mamy do zrobienia, kiedy jest czas na zabawę, a kiedy na obowiązki. Jest to też pomocne, gdy pracujemy zdalnie - możemy wskazać, kiedy nie możemy poświęcać dziecku stu procent naszej uwagi, a kiedy możemy zaplanować wspólne aktywności.

Zobacz wideo Szef MEN podkreśla, że to nie jest czas na wypoczynek, a na nadrabianie zaległości
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.