Co stanie się z dzieckiem, gdy rodzice zachorują na COVID-19? Rozmawiamy z prawnikiem

Na całym świecie wprowadzono zalecenia, które mają pomóc ograniczyć rozprzestrzenianie koronawirusa. To m.in. obowiązkowa izolacja osób zakażonych koronawirusem. Co z opieką nad dzieckiem, jeśli u rodziców stwierdzono koronawirusa? Prawniczka Joanna Jędrzejewska wyjaśnia.

Osoby, u których stwierdzono koronawirusa powinny odizolować się od zdrowych. To zalecenie dotyczy także rodzin. Zwykle, gdy rodzice nie mogą opiekować się dzieckiem proszą o pomoc dziadków. Tym razem eksperci odradzają to.

Sytuacja w dobie koronawirusa radykalnie ogranicza te możliwości. Jeżeli rodzice chorują na COVID-19 i oboje będą musieli poddać się hospitalizacji, wówczas scenariusz, gdzie opiekę nad dziećmi przejmują dziadkowie jest szalenie ryzykowny

- mówi dla nas radczyni prawna Joanna Jędrzejewska z Kancelarii Kacprzak Kowalak i Partnerzy Adwokaci i Radcowie Prawni. 

Dzieckiem powinna zająć się osoba trzecia

Jędrzejewska wyjaśniła, że w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym, w którym spisano między innymi prawa i obowiązki rodziców wynikające z władzy rodzicielskiej nad dzieckiem nie przewidziano, co dzieje się z dzieckiem w przypadku zachorowania przez jego rodziców na COVID-19, zakładając, że u dziecka choroby nie stwierdzono. Oczywiście jednak w takiej sytuacji konieczne jest jak najszybsze odseparowanie go od rodziców, tak aby nie dopuścić do jego zachorowania. 

Radczyni prawna wytłumaczyła, że instytucja powierzenia czasowego sprawowania pieczy nad dzieckiem, czyli de facto wykonywania władzy rodzicielskiej nad dzieckiem może być stosowana jedynie w wyjątkowych przypadkach i musi ona być zgodna z dobrem dziecka. Nie ulega wątpliwości, że zachorowanie przez rodziców na COVID-19 jest takim przypadkiem.

Rodzice powinni powierzyć sprawowanie czasowej pieczy nad dzieckiem osobie trzeciej do czasu ich powrotu do zdrowia

- twierdzi Joanna Jędrzejewska. 

Warto powierzyć opiekę nad dzieckiem komuś z rodziny

"W normalnych okolicznościach naturalnym wyborem byłoby powierzenie dziecka babci lub dziadkowi, ale w związku z tym, że osoby te znajdują się w grupie największego ryzyka zachorowaniem, wskazanym jest skorzystanie z pomocy np. cioci, wujka dziecka lub znajomego rodziców." - mówi radczyni prawna. Tłumaczy, że powierzenie opieki nie musi przybierać szczególnej formy. Istotne jest porozumienie pomiędzy rodzicami a osobą trzecią.

Osoba trzecia niekoniecznie musi być osobą spokrewnioną z dzieckiem, choć w takiej sytuacji najczęstszą sytuacją będzie zapewne powierzenie pieczy nad dzieckiem członkowi najbliższej rodziny

- dodaje Jędrzejewska. Osoba trzecia musi być świadoma obowiązków, które na siebie przyjmuje w związku z czasowym przejęciem pieczy nad dzieckiem. Joanna Jędrzejewska twierdzi, że rodzice nadal mogą ingerować w opiekę nad dzieckiem lub kontrolować ją na odległość.

Co jeśli wśród rodziny i przyjaciół nie ma osoby, która mogłaby zaopiekować się dzieckiem? Radczyni prawna wyjaśniła, że gdyby okazało się, że rodzice nie mogą wskazać takiej osoby ani wśród rodziny ani przyjaciół, konieczne jest zawiadomienie o tym odpowiednich służb – Policji, opieki społecznej, a te wskażą jaka będzie procedura dalszego postępowania na terenie danej gminy.

Zobacz wideo Koronawirus groźny dla kobiet w ciąży?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.