Kassi Mansfield to jedna z najbardziej szczerych blogerek w internecie. Pokazała, jak naprawdę wyglądało jej ciało po porodzie i opowiadała o depresji okołoporodowej. Mówiła wtedy, że musi zmuszać się, żeby wstać i wyjść do sklepu, aby nie spędzić całego dnia w łóżku, płacząc. Pomogła wtedy wielu kobietom, które czuły się bardzo podobnie, ale obwiniały się o te stany, bo nie wiedziały, że istnieje coś takiego jak depresja okołoporodowa. Teraz mama miesiąc po urodzeniu synka opowiada, jak izolacja spowodowana przez koronawirusa wpłynęła na jej zdrowie psychiczne.
Chciałam zacząć ten wpis pozytywnym akcentem, pisząc: "Tak, wyleczyłam się z depresji poporodowej i moje życie jest teraz cudowne", ale to nie byłaby prawda. Depresja poporodowa w czasie izolacji to ciągły rollercoaster emocji. To jest piekło. Nie masz kontroli nad tym, kiedy cię to uderzy. Podczas kwarantanny ciężko jest mi znaleźć ukojenie w rutynie, do której jestem zmuszona. Nie mogę się spotkać z moim terapeutą, z przyjaciółmi. Nie mogę nawet wyjść, kiedy czuję, że potrzebuję czasu dla siebie. Ale nawet z tym wszystkim jestem w znacznie lepszym stanie, niż byłam miesiąc temu. Wszystko, co wymieniłam, jest poza moją kontrolą i wiem o tym. Mogę spędzać dni, płacząc przez to, czego nie mogę zrobić albo mogę spędzić je, skupiając się nad tym, co mogę zrobić i nad czym mam kontrolę.
Fanki blogerki w komentarzach podziękowały jej za te słowa. Przyznały, że same przechodzą przez podobne rzeczy i bardzo pomogło im to, że usłyszały, że nie są w tym osamotnione.
Jesteś niesamowita. Dziękuję, że się z nami tym podzieliłaś.
Miałam dokładnie to samo. Walczę z depresją poporodową już rok i po zapisaniu się na terapię czuję się znacznie lepiej.
Depresja poporodowa to zaburzenie nastroju, które charakteryzuje się występowaniem objawów epizodu depresyjnego po porodzie. Dotyka nawet co piątą mamę. Co ciekawe, choroba może dotyczyć także ojców dziecka.
U osoby chorej na depresję poporodową można zaobserwować brak apetytu, problemy ze snem, apatię i poczucie bezsilności. Nie znaleziono jednego powodu, który przyczynia się do występowania depresji poporodowej. Jest ona uwarunkowana wieloczynnikowo, a u jej podłoża leżą czynniki środowiskowe, psychiczne, biologiczne i genetyczne. Jak sobie z nią radzić? Przede wszystkim nie obwiniać się i nie ukrywać swoich emocji. Należy pamiętać, że depresja pojawia się niezależnie od uczuć, jakie rodzic żywi do dziecka. Ważny jest też czas dla siebie i chwila w ciągu dnia, w której możemy pobyć zupełnie sami. Pojawienie się jakiejkolwiek formy depresji to też znak, żeby porozmawiać ze specjalistą.