Wnuczek chciał pochwalić się dziadkowi grą na gitarze. Utwór był znaczący: "W końcu mogę się uśmiechnąć"

W czasach panowania koronawirusa, podczas dystansu społecznego należy rozwijać kreatywność na spotkania online. Tak uczynił dziewięcioletni James z Irlandii, aby pochwalić się swoim spektakularnym osiągnięciem dziadkowi.

Dystans w czasach koronawirusa

W czasach dystansu społecznego każdy stara się, jak może radzić sobie z podtrzymaniem więzi rodzinnych, przede wszystkim tych na odległość. Dziewięcioletni James Gallagher z Dublina z Irlandii wpadł na genialny pomysł, aby "spotkać się" ze swoim dziadkiem. "James jest wielkim fanem zespołu Queen" - wyjaśniła jego mama portalowi Today. Dziewięciolatek gra na gitarze od około roku, biorąc lekcje w każdą środę. W tym tygodniu była jego pierwsza lekcja online ze swoim nauczycielem. James parę dni wcześniej dostał swój pierwszy telefon. Lekcja odbyła się na FaceTime, aby kontynuować cotygodniowe ćwiczenia.

Koncert dziecka w czasach koronawirusa

Po lekcji chłopiec postanowił zadzwonić do dziadka na Face Time i pokazać mu, jak gra i śpiewa. Jego dziadek również zajmuje się muzyką, więc postanowili razem zaśpiewać. Nawet po wprowadzeniu dystansu społecznego James mówi, że będzie grał w duecie ze swoim dziadkiem w swoim domu. Pozwala to na wspólne spędzenie czasu, nawet gdy są osobno.

Mama Jamesa, Caroline Gallagher, udostępniła film wideo przedstawiający jej syna i ojca, którzy zagrali "I Want to Break Free" - Queen. Na filmie widać dziadka Jamesa, Paula Browne, w małym filmie na ekranie, grającym na pianinie, podczas gdy James towarzyszy mu i gra na gitarze akustycznej. Mama chłopca dodała:

To naprawdę wspaniałe, jak wszyscy dostosowują się do nowej sytuacji.

"Myślę, że muzyka to świetny sposób, by ludzie mogli się połączyć, a rodzina była razem." - wyznała kobieta. Miłość do jednego zespołu łączy różne pokolenia.

Zobacz wideo Jakiej historii uczą się dzieci w podstawówkach?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.