Kolejne szpitale wprowadzają zakaz przebywania ojców na porodówkach, a także odwiedzin bliskich. Kobiety mają wiele obaw w związku z tym. Sylwia Panek, chemiczka, która jest w zaawansowanej ciąży, przypomina, co przyszła mama powinna mieć w torbie, którą zabierze do szpitala. "Poród tuż tuż, a w wielu szpitalach zakazano już porodów rodzinnych i odwiedzin." Jak zauważyła, w wielu placówkach czas oczekiwania pomiędzy śniadaniem a obiadokolacją jest dość długi. Często posiłki podaje się około 8.00, a kolejne koło 17.00.
Jak wytrzymać tyle godzin bez jedzenia, jednocześnie zajmując się noworodkiem i starając się rozbudzić laktację? Wtedy ratowało mnie jedzenie przywożone przez męża, teraz prawdopodobnie nie będę miała takiej możliwości
- napisała. Wiele mam ma ten sam problem. Dlatego Panek podzieliła się z internautkami tym, co zamierza mieć w szpitalnej torbie. Jak widać na zdjęciu, chemiczka zamierza zabrać ze sobą żytnie pieczywo, melisę do picia i musy owocowe.
Mama-chemik zapytała internautki, co one zamierzają ze sobą zabrać i co, radzą jej dołożyć do torby, tak aby nie zajmowało za dużo miejsca. Internautki odpisały:
Chlebki chrupkie kukurydziane. Kukurydza podobno pomaga na laktację.
Orzechy nerkowca.
Owoce suszone.
W artykule Torba do szpitala: co zabrać do porodu? pisaliśmy, co zabrać do porodu, poza przekąskami. W szpitalnej torbie przyszłej mamy na pewno powinna znaleźć się koszula, albo dłuższa bluzka do porodu (najlepiej taka, która umożliwi łatwy dostęp do piersi) i ciepłe skarpetki (naprawdę się przydają). Spakuj także: