Uczymy dzieci, co powinny robić, jeśli się zgubią, czy gdy zaczepia je ktoś obcy. Powiedzmy im także, jak się zachować, gdyby coś się stało i musiałyby wezwać pomoc. Numerów alarmowych dzieci uczą się w przedszkolach i szkołach, sprawdźmy, czy na pewno to wiedzą.
Najważniejsze to nauczenie się numerów alarmowych. Uczmy tych do konkretnych służb:
Na YouTube znajdziecie piosenki i wierszyki, które pomagają najmłodszym w nauce. Rytmiczne utwory sprawią, że dziecko szybko zapamięta numery. Telefonem alarmowym, które dziecko powinno znać jest także 112 - czyli numer do Centrum Powiadamiana Ratunkowego.
Pamiętajmy, że nie są potrzebne żadne prefiksy, a połączenie jest bezpłatne. Na numery alarmowe zadzwonimy także wtedy, gdy w telefonie nie ma karty SIM (zrobimy to z każdego naładowanego telefonu). Połączenie alarmowe wykonamy również wtedy, gdy telefon jest zablokowany. Pokażmy dziecku, jak to zrobić (jeśli mamy w domu różne modele, skorzystajmy z różnych urządzeń). Pamiętajmy, żeby wytłumaczyć, jak wezwać pomoc korzystając ze smartwatcha czy z telefonu stacjonarnego - dziecko powinno wiedzieć, jak wezwać pomoc, korzystając z różnych urządzeń.
Nauczmy dziecko, że najważniejsze, co musi powiedzieć, gdy dodzwoni się do służb ratunkowych, to powiedzieć, gdzie się znajduje. Nie wiadomo, czy nie rozładuje się bateria, połączenie zostanie zerwanie. Dlatego dziecko musi znać swój adres. Najpierw mówimy, gdzie się znajdujemy, dopiero później się przedstawiamy i opisujemy, co się dzieje.
Dziecko powinno także wiedzieć, w jakich sytuacjach dzwonić na pogotowie czy do innych służb. Musimy je uzmysłowić, że to bardzo ważne numery, które mogą uratować życie. Co jeszcze jest ważne? Powiedzmy, co robić, gdy wybierzemy numer alarmowy przez przypadek. "Jeśli przypadkowo wybierzesz numer alarmowy 112, pozostań na linii i poinformuj operatora numerów alarmowych, że żadna pomoc nie jest Ci potrzebna, a zgłoszenie zostało wywołane przypadkowo" - czytamy na rządowej stronie.