Infekcja dróg moczowych - jak jej zapobiegać?

Infekcji dróg moczowych nie można lekceważyć. Dla małych dzieci jest nieprzyjemna, a nawet niebezpieczna. Jeśli więc ją podejrzewamy, jak najszybciej skonsultujmy się lekarzem. Konsultacja: dr hab. Piotr Albrecht

Szybkie i właściwie dobrane leczenie jest niezbędne, bo łatwiej niż u dorosłych, u małych dzieci zarazki rozprzestrzeniają się poza cewkę i pęcherz moczowy i wędrują do nerek, co może doprowadzić do ich uszkodzenia.

Objawy zapalenia

Początek choroby łatwo przeoczyć. Pierwsze objawy są mało charakterystyczne: dziecko wymiotuje, marudzi, ma biegunkę, czasami na zakażenie wskazuje wyłącznie gorączka. W takich wypadkach pediatra może na wszelki wypadek skierować malca na badanie moczu. Jego wynik da jednoznaczną odpowiedź, czy przyczyną dolegliwości nie jest infekcja dróg moczowych.

Jednak nawet jeśli objawy wyraźnie na nią wskazują (maluch częściej niż do tej pory moczy pieluchę lub korzysta z toalety, odczuwa wtedy ból i pieczenie), lekarz przed postawieniem wiążącej diagnozy zleci wykonanie analizy moczu.

Złapać próbkę

Do pobrania próbki moczu do badania ogólnego u niemowląt można użyć specjalnego woreczka przyklejanego do ciała u ujścia cewki moczowej. Okolice te trzeba przed przyklejeniem woreczka dokładnie umyć.

U starszych dzieci, które z wprawą siusiają już do nocnika lub ubikacji, pobranie moczu jest znacznie łatwiejsze. Wystarczy, że maluch kucnie nad nocnikiem i skieruje strumień w kierunku jałowego naczynia stojącego w środku. Warto jednak mu pomóc, bo do badania najlepszy jest mocz nie z początkowej fazy, ale ze środkowego strumienia. Odczekaj więc moment i dopiero po chwili podstaw naczynie.

Opisaną próbkę najlepiej od razu zawieźć do laboratorium. Jeśli nie możesz tego zrobić, przechowuj ją w lodówce (nie dłużej niż kilka godzin).

Pośpiech z posiewem

Jeżeli wyniki badania ogólnego wskazują na zakażenie układu moczowego, trzeba porozumieć się z lekarzem, który może dać skierowanie na posiew moczu.

Mocz musi być absolutnie jałowy i niestety nie ma tu mowy o pobraniu go z woreczka. Próbkę trzeba będzie złapać "w locie" Dziecko trzeba najpierw starannie podmyć, a gdy zacznie siusiać, chwilę odczekać, by złapać mocz z tzw. środkowego strumienia (w ten sposób unikniemy zanieczyszczenia go bakteriami bytującymi na skórze i śluzówkach narządów płciowych). Wtedy podstawiamy pożywkę, czyli specjalną płytkę umieszczoną w pojemniku (taki zestaw można wziąć z laboratorium lub kupić w aptece). Płytkę oblaną moczem z dwóch stron trzeba od razu zawieźć do laboratorium. W ten sam sposób można pobrać mocz do jałowego naczynia, z tym że taki mocz musi być dostarczony jak najszybciej do laboratorium.

Mocna kuracja

Jeśli analiza potwierdzi zapalenie, trzeba jak najszybciej rozpocząć leczenie. U niemowląt i dzieci do trzeciego roku życia każda infekcja w drogach moczowych może szybko rozprzestrzenić się na nerki. Jeśli wywoła odmiedniczkowe zapalenie nerek, może doprowadzić do ich uszkodzenia i powstania blizn. Dlatego zwykle dziecko leczy się intensywnie, nawet w szpitalu. Tam podaje się dziecku silny antybiotyk, najpierw dożylnie, a gdy jego stan się poprawia - doustnie. Cała kuracja trwa około 10-14 dni.

U przedszkolaków (podobnie jak u dorosłych) zakażenie dróg moczowych częściej ogranicza się do cewki moczowej i pęcherza. Mocz spływa powoli, kroplami, nie można opróżnić pęcherza do końca, a chory czuje pieczenie i ból. Mimo iż objawy mogą wydawać się poważniejsze, to leczenie polega na stosowaniu przez 5-7 dni na ogół słabszych niż antybiotyk leków. Już po 2 dniach właściwej kuracji powinna nastąpić poprawa, którą potwierdzi wynik kontrolnego badania moczu. Jeśli się tak nie dzieje prawdopodobnie trzeba będzie zmienić lek, być może podać antybiotyk i jeszcze przez kilka dni zostawić dziecko w domu.

Starsze dzieci z odmiedniczkowym zapaleniem nerek leczy się w domu, zwykle antybiotykiem w tabletkach i preparatem probiotycznym działającym osłonowo na jelita.

Jak zapobiec chorobie

Zakażenia dróg moczowych najczęściej wywołują bakterie, które dostają się do dróg moczowych z okolicy odbytu lub do nerek z krwi w czasie ogólnej infekcji w organizmie. Nawracające może być, objawem refluksu pęcherzowo-moczowego (ustępuje, gdy się wyleczy refluks).

By im zapobiec:

córeczkę podcieraj i podmywaj zawsze od przodu ku tyłowi, bo jej cewka moczowa jest stosunkowo krótka, a odległość od odbytu niewielka,

u synka dbaj o higienę penisa pod napletkiem (przy myciu odwódź napletek delikatnie), bakterie tam nagromadzone to główne źródło zakażeń u chłopców.

Bez względu na płeć dziecka często zmieniaj mu pieluchę. Przylegające do ciała mokre pieluchy tworzą na kroczu swoisty kompres, który jest doskonałym środowiskiem dla bakterii.

Starszemu malcowi codziennie (częściej jeśli popuszcza mocz) zmieniaj bieliznę. Najlepsze są majteczki bawełniane.

Codziennie starannie podmywaj dziecko. Podczas biegunki rób to po każdym wypróżnieniu (stolce to bogate źródło różnych bakterii).

W chłodne dni ubieraj malca tak, by pupa mu nie marzła. Siadanie na zimnym podłożu, np. murku czy schodach i przemarznięcie sprzyja zakażeniom.

Dbaj, by dziecko często piło, szczególnie podczas upałów, gorączki i przy biegunce. Drogi moczowe są wówczas częściej przepłukiwane.

Podczas kuracji antybiotykowej zawsze podawaj maluchowi osłonowo probiotyki (mleko z nimi, jogurty, preparat z apteki). Chodzi o to, by zachować naturalną florę jelitową. Jej zmiana podczas leczenia antybiotykiem sprzyja infekcjom dróg moczowych.

Zadbaj, by malec korzystał w porę z toalety. Dzieciom często żal przerwać zabawę i przetrzymują mocz, a jeżeli nawet siądą na sedesie czy nocniku, zrywają się nim do końca opróżnią pęcherz.

Copyright © Agora SA