A może to celiakia?

Wrodzona nietolerancja na gluten, czyli celiakia, jest często mylona z alergią na gluten. Celiakia najczęściej pojawia się u dzieci w drugim roku życia, zwykle po kilku miesiącach jedzenia pieczywa, makaronu, płatków czy kasz. U cho- rych dzieci cząsteczki glutenu wyzwalają reakcję układu odpornościowego, która prowadzi do uszkodzenia, a następnie całkowitego zaniku błony śluzowej jelita cienkiego (zwłaszcza dwunastnicy). Innymi słowy zanikają tzw. kosmki jelitowe, co poważnie utrudnia wchłanianie i trawienie pokarmów.

Można podejrzewać, że dziecko ma celiakię, jeżeli źle przybiera na wadze, chudnie albo przestaje rosnąć. Dalsze sygnały to zanikanie tkanki tłuszczowej, obfite i cuchnące stolce. U małych dzieci pojawia się charakterystyczny duży, sterczący brzuch, który kontrastuje z cienkimi nogami. Jednocześnie dziecko jest często smutne, apatyczne, czasem zaś odwrotnie - bywa agresywne.

Aby potwierdzić celiakię, konieczne jest wykonanie dwóch badań. Najpierw robi się analizę krwi, żeby sprawdzić poziom przeciwciał przeciwglutenowych. Badanie trzeba przeprowadzić, zanim dziecko przejdzie na dietę bezglutenową. Aby jednak diagnoza była pełna, robi się jeszcze biopsję dwunastnicy. Wielu rodziców wzbrania się przed tym badaniem, ale jest ono niezbędne. Czasami bowiem pomimo prawidłowych wyników badania krwi dziecko okazuje się chore.

Postawienie właściwego rozpoznania jest bardzo ważne, ponieważ chory na celiakię musi być na diecie przez całe życie. Podanie nawet małej ilości glutenu może wywołać nawrót objawów choroby. Na szczęście rygorystyczne przestrzeganie diety wystarczy, by dolegliwości ustąpiły bez śladu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.