Osobiście nie jestem zwolennikiem podawania tego typu szczepionek dzieciom chorującym z przeciętną częstością (6-8 infekcji rocznie) i u których infekcje mają typowy przebieg, gdyż są to z reguły zakażenia wirusowe, nie wymagające ani antybiotyków, ani dodatkowych szczepień - sama infekcja jest tu najlepszym szczepieniem. Jeżeli jednak chce Pani zgodnie z sugestią lekarza profilaktycznie podać synkowi szczepionkę typu Broncho-Vaxom, to należy ją podać po chorobie, najlepiej tydzień do dwóch (choć są zwolennicy traktowania takiej szczepionki jako leczenia bodźcowego, czyli doraźnie pobudzającego odporność, i podawania jej podczas infekcji). Jeszcze raz podkreślam, że osobiście wolę kilka naturalnych infekcji wirusowych niż tego typu szczepienia, zwłaszcza u małych dzieci z niedojrzałym jeszcze układem odpornościowym.