Krótkie wędzidełko

Podczas pierwszej wizyty lekarz stwierdził u mojej wtedy pięciodniowej córeczki za krótkie wędzidełko przy języku i powiedział, że w przyszłości będzie seplenić. Przy kolejnej wizycie w przychodni powiedział, że trzeba będzie wędzidełko przyciąć i że można to zrobić nawet w wieku przedszkolnym (Natalka ma teraz pięć miesięcy).

Wszystko zależy od tego, jak krótkie jest wędzidełko. Jeśli jest bardzo krótkie (język jest jakby przecięty i przyrośnięty), to podcięcie jest konieczne. Jeżeli zaś mamy do czynienia z tzw. wędzidełkiem półkrótkim, to z zabiegiem można trochę poczekać - być może wędzidełko się wyciągnie i nie będzie przeszkadzać w wymowie - ale to już musi ocenić lekarz, który bada dziecko. Jeśli wędzidełko rzeczywiście wymaga podcięcia, to zabieg istotnie powinien być wykonany, zanim dziecko zacznie mówić, i nie widzę powodu, by zwlekać z tym aż do wieku przedszkolnego.

Jeśli lekarz jest pewien, że u Natalki podcięcie jest konieczne, to myślę, że najlepiej byłoby się na to zdecydować, nim mała skończy rok. Można zrobić i później, np. w drugim roku życia, ale wtedy ryzykuje się, że dziecko nabierze wady wymowy, którą będzie musiał potem korygować logopeda. Szanse na to, że po zabiegu córka nie będzie seplenić, są bardzo duże, choć nie ma stuprocentowej pewności.

Podcięcie wędzidełka to zabieg prawie kosmetyczny, wykonuje się go w znieczuleniu miejscowym.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.