Jeżeli wymiotom towarzyszą wyraźne objawy awersji do warzyw, owoców (czy także miodu?), to w grę może wchodzić zaburzenie metabolizmu fruktozy, czyli inaczej cukru owocowego. Diagnozę mogą postawić kliniki schorzeń metabolicznych. Leczenie polega na całkowitym wyeliminowaniu fruktozy z diety na całe życie.
Inne nasuwające się wyjaśnienie to alergia (zwłaszcza że sama Pani o niej wspomina) - organizm dziecka może instynktownie bronić się przed tym, co mu nie służy.
Wymioty mogą mieć jeszcze inną przyczynę - wiele maluchów uważa, że to, co znane i sprawdzone, jest smaczniejsze od jakichś podejrzanych nowinek i jeśli próbujemy im coś wcisnąć, możemy łatwo sprowokować torsje.
Radziłbym na parę tygodni zaprzestać rozszerzania diety, żeby wygasić niedobre skojarzenia związane z jedzeniem czegoś innego niż mleko, a jeśli to niczego nie zmieni - porozumieć się z lekarzem.