Za drobny?

Mój syn skończył rok i waży 9500 g (przy urodzeniu ważył 4230 g). Ma też tylko 71 cm (oboje z mężem jesteśmy wysocy). Od trzech tygodni nie karmię go już piersią. Dostaje kaszki mleczno-ryżowe (dwa razy dziennie), jabłka, kanapki z polędwicą albo pasztetem z indyka, chrupki kukurydziane, deserki.

Synek ma teraz dietę zdrową - bo różnorodną - i jeśli dopisuje mu apetyt, to myślę, że niebawem wyrówna lekki niedobór wzrostu i wagi. Inna sprawa, że skoro jest taki ruchliwy, to może być nieco szczuplejszy - na siatce centylowej jego wzrost będzie się plasował wyżej niż waga.

Nie widzę powodu do wprowadzania diety bezglutenowej, zwłaszcza bez wykonania badań wykluczających celiakię. Najważniejsze, żeby w diecie synka nie brakowało tłuszczów (dziecko poniżej trzeciego roku życia powinno dostawać tłuszcze roślinne i zwierzęce). Skąpa w tłuszcze dieta jest bowiem jedną z podstawowych przyczyn słabszych przyrostów masy ciała u małych dzieci. Jeśli mimo wszystko krzywa masy i wzrostu nie przyspieszy, to warto będzie sprawie przyjrzeć się bliżej i zrobić stosowne badania.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.