Stąpanie na palcach

Mój 13-miesięczny synek chodzi trzymany za rączki. Stąpa przy tym na palcach. Przyznaję, że używaliśmy chodzika - czy dlatego ma "postawę baletnicy"? Lekarz mówi, żeby się nie przejmować, ale może jednak powinnam pójść z synkiem do specjalisty? A może kupić mu specjalne buciki? Znajoma nastraszyła mnie, że synek będzie musiał mieć nacięte ścięgno. Czy to prawda?

Wiele dzieci tak robi, a później z tego wyrasta. Stąpanie na palcach może jednak wynikać z nadmiernego napięcia mięśni łydek i przykurczu ścięgna Achillesa. Gdyby więc synek nie rezygnował z tego sposobu poruszania się, to dobrze by było pójść z nim do neurologa. Nie ma na rynku specjalnych butów dla tak stąpających dzieci i jeśli rzeczywiście zachodzi taka potrzeba, to ich wykonanie zleca neurolog lub ortopeda. Operacja jest konieczna tylko wyjątkowo. A co do chodzika, to nie tylko nie pomaga on dziecku w nauce chodzenia, ale wręcz szkodzi, bo wymusza niewłaściwe ustawienie nóg i kształtuje złe nawyki.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.