Uciekające oczko

Mój Kacperek ma dziś 18 miesięcy. Już pół roku temu zauważyłam, że jedno oczko ucieka mu w bok, ale okulista stwierdził, że nie widzi żadnych nieprawidłowości. Kazał tylko obserwować synka i zgłosić się z nim, jak będzie miał dwa, dwa i pół roku. Jednak wychowawczynie w żłobku też widzą, że synkowi dalej to oczko umyka. Nie zawsze, ale na przykład kiedy jest zmęczony albo osłabiony po chorobie. Czy mam czekać z wizyta u okulisty co najmniej pół roku, tak jak mi zalecił?

Jeżeli widzi Pani, że Kacperkowi wciąż oczko ucieka w bok, a w dodatku inne osoby potwierdzają Pani spostrzeżenie, to proszę absolutnie nie odkładać wizyty u okulisty. Wadę wzroku trzeba bowiem wykryć na tyle wcześnie, by można ją było skorygować, zanim dziecko skończy cztery lata. Inaczej groziłaby mu utrata widzenia obuocznego. A tylko dwoje sprawnych oczu zapewnia nam szerokie horyzonty, a przede wszystkim pozwala ocenić głębię obrazu, a zatem i odległości pomiędzy różnymi przedmiotami. Zapewnia to płynność i skuteczność naszych ruchów, kiedy na przykład odstawiamy szklankę na stół czy sięgamy po książkę na półce. Z kolei prawidłowa ocena odległości pomiędzy obiektami w terenie umożliwia nam prowadzenie samochodu.

Więcej o:
Copyright © Agora SA