Skąpy opis tylko jednego zdarzenia nie pozwala mi tego powiedzieć z całą pewnością, ale mógł to być tzw. napad afektywnego bezdechu. Nie są one groźne i z czasem samoistnie ustępują. Najważniejsze jest niedopuszczanie do pojawienia się u dziecka nadmiernych negatywnych emocji - obserwowanie go i w razie potrzeby odwracanie jego uwagi. Jeśli jednak takie zachowania występują niezależnie od emocji, trwają długo, dziecko traci kontakt z otoczeniem, a potem jest senne - trzeba iść do neurologa.