Niepotrzebnie niepokoi się Pani tak drobną sprawą. Jajek można nie jeść w ogóle, a mimo to prawidłowo się rozwijać. Zachęcam, by zdać się na upodobania dziecka, zwykle przejściowe i zmieniające się, zamiast zamartwiać się takimi drobiazgami. Ugotowane żółtko można dodać do kaszki, zrobić z nim budyń, kluseczki czy naleśniki. Całe jajko zaleca się dopiero po ukończeniu pierwszego roku życia. Można jednego dnia podać dziecku żółtko i mięso w dwóch różnych posiłkach.