W czasie ssania dziecko łyka dużo powietrza i jest to naturalny sposób jego pozbywania się. Cofający się z żołądka pokarm jest często kwaśny i stąd niezadowolenie, marudzenie, płacz córki. Czasem na tę dolegliwość pomaga poprawa techniki karmienia, karmienie z przerwami, stosowanie simetikonu.
U Pani córki - przy tym nasileniu objawów, prawidłowych przyrostach masy ciała i ogólnym zadowoleniu dziecka - objawy nie spełniają kryteriów choroby refluksowej. Z Pani opisu wynika, że córka ma co najwyżej fizjologiczny refluks, który nie wymaga leczenia. Na pocieszenie dodam, że refluks fizjologiczny miewa sporo dzieci i przeważnie zanika on do 16.-18. miesiąca życia.