Życie towarzyskie dwulatka

Garnie się do dzieci, ale nie potrafi się zgodnie bawić. Chętnie sięga po cudze zabawki, ale swoich broni jak lew. W większej grupie czuje się zagubiony. No cóż - by czerpać radość ze wspólnej zabawy, maluch musi trochę poćwiczyć.

Dwulatek to już całkiem duży człowiek. Samodzielnie radzi sobie przy stole i myje rączki, sprawnie wspina się na drabinki na placu, często potrafi już sygnalizować swoje potrzeby i nie używa pieluch. Choć z mówieniem, niekiedy jeszcze miewa kłopoty, wydaje się być otwarty i przyjaźnie nastawiony do ludzi. Jeśli chce, potrafi słuchać z uwagą i wykonywać polecenia. Chętnie się bawi z dorosłymi. I coraz bardziej garnie się do innych dzieci. Nic dziwnego, że wielu rodziców uznaje, że to dobry moment, żeby wybrać się dzieckiem na zajęcia dla maluchów w klubie osiedlowym lub domu kultury. A nawet rozważa zapisanie go do żłobka czy przedszkola. Potem jednak zaczynają się zastanawiać, czy dziecko da sobie radę. Czy zechce współpracować z osobą prowadzącą zajęcia? Jak odnajdzie się w grupie rówieśników? Czy będzie potrafiło się z nimi bawić? No cóż, ćwiczenie czyni mistrza. Warto więc zacząć stopniowo przyzwyczajać dziecko do przebywania wśród rówieśników i zabawy z nimi.

Zajęcia dla początkujących

Najlepsze będą ciekawe, zgodne z temperamentem dziecka zajęcia dla maluchów. Warto przejrzeć ofertę pobliskich klubów, sal zabaw, bibliotek, księgarni i domów kultury. Wiele z nich zaprasza małe dzieci na kameralne zajęcia plastyczne, taneczne, umuzykalniające, przyrodnicze, językowe czy choćby wspólne słuchanie bajek. Takie zajęcia to dobre przygotowanie do przebywania i zabawy w grupie. Dzieci uczestniczą w nich z rodzicami lub opiekunami. Dzięki temu, że mają ich na wyciągnięcie ręki, czują się pewniej i chętniej biorą udział w zabawie, uczą się piosenek i tańców czy wykonują proste prace plastyczne. Zazwyczaj maluchy, które uczestniczyły w takich zajęciach, szybciej i łatwiej adaptują się w przedszkolu i lepiej funkcjonują w grupie.

Trening na placu zabaw

Dobrze jest także jak najczęściej chodzić z malcem na plac zabaw, by miał okazję spotkać się z innymi dziećmi i przy okazji potrenować sztukę dzielenia się zabawkami i współpracy w zabawie. Dwulatek zazwyczaj ma już silne poczucie własności i ani myśli niczym się dzielić. W dodatku bez pardonu sięga po cudze zabawki, które mu się podobają. I jeszcze nie wie, że znacznie fajniej bawić się z kolegą niż samemu. Musi dopiero nauczyć się, że cudzych rzeczy nie rusza się bez pozwolenia właściciela. I przekonać się, że pożyczenie innemu dziecku zabawki nie oznacza jej utraty. Gdy to pojmie, nić porozumienia zostanie szybko nawiązana. A wtedy zrozumie też, że wspólna zabawa nie tylko przynosi wymierne korzyści (możliwość wypróbowania nowych zabawek), ale też jest ciekawsza.

Debiut w przedszkolu

Jeśli zdecydowaliście się zapisać dwulatka do żłobka lub przedszkola, przygotujcie się na to, że początki mogą być trudne.

To ogromna zmiana w życiu dziecka. Teraz będą się nim zajmować nowe osoby, których jeszcze nie zna. Inne dzieci, choć fascynujące, mogą być męczące - są konkurentami do atrakcyjnych zabawek, do uwagi opiekunów. W grupie nauka dzielenia i współpracy musi ulec gwałtownemu przyspieszeniu. To jest dla dziecka frustrujące. Po powrocie do domu bywa rozdrażnione, płaczliwe i często wpada w złość. Trzeba mu okazać w tym czasie dużo wyrozumiałości.

Pierwsza pomoc

Warto dziecku pomóc w pierwszych kontaktach z rówieśnikami. Jak to zrobić?

Zachęcaj do dzielenia się zabawkami.

Powiedz: "Masz dwa autka. Chłopiec też chciałby się pobawić. Może dasz mu jedno na chwilę?". Jeśli posłucha, zauważ: "Spójrz, jak chłopiec cieszy się, że pozwoliłeś mu pobawić się swoim autkiem". I pochwal: "Miło, że pokazałaś Basi swoje foremki, chyba jej się podobały".

Jeśli maluch nie chce się dzielić zabawkami, nie zmuszaj go do tego.

Trzeba uszanować jego prawo własności. Z czasem dziecko samo spostrzeże, że warto się dzielić. Na razie możesz mu zaproponować: "Chodź, razem poszukamy czegoś, czym Franek może się pobawić". Takie słowa uwrażliwiają malca na potrzeby innych.

Nie pozwalaj wyrywać zabawek innym dzieciom.

Powiedz spokojnie: "Dziewczynka chce się bawić swoją łopatką. Ty możesz bawić się swoją. Popatrz, tu masz wiaderko, może zrobisz dużą babkę!". Delikatnie zabierz dziecku cudzą zabawkę i oddaj ją właścicielce.

Gdy malec zachowuje się agresywnie, interweniuj.

Jeśli dziecko uderzy kolegę, stanowczo powstrzymaj je przed kolejnym ciosem. Spokojnie przytrzymaj jego rękę i powiedz: "Nie bij! Nie wolno. Bicie boli". Pomóż dziecku zrozumieć, co czuje "Jesteś zły, bo dziewczynka chciała pobawić się twoją piłką, prawda?", "Zdenerwowałeś się, bo chłopiec nie pozwolił ci pobawić się swoją koparką". Wytłumacz dziecku, że to normalne, że czuje złość, kiedy nie może dostać, czego chce lub ktoś próbuje zabrać jego własność. Ale nie może nikogo bić.

Zaproponuj dzieciom wspólną zabawę.

Powiedz: "A może pobawicie się razem piłką? Maks będzie rzucać, a ty łapać". "Jeśli chcecie, możecie razem pobujać się na huśtawce". Gdy przedmiotem sporu jest np. wywrotka należąca do jednego z dzieci, podpowiedz: "Julka może wsypywać piasek, a Kuba wozić".

Więcej o:
Copyright © Agora SA