Całe szczęście czas działa na korzyść kobiet i w XXI wieku możemy być spokojne, jeśli chodzi o komfortowy poród. Każda przyszła mama ma do wyboru różne kliniki i szpitale, które dopasowują się do potrzeb pacjentek i oferują nie tylko profesjonalnych lekarzy i położne, ale też przyjazną atmosferę. Dla wielu mam idealną wizją jest terminowy i książkowy poród naturalny, ale trzeba być świadomym, że nie zawsze jest on możliwy. Warto jest przygotować się więc na alternatywne możliwości.
Poród naturalny to opcja, którą zna każda przyszła mama. Dziecko przychodzi wówczas na świat przez kanał rodny, a pobyt w szpitalu trwa tylko 2 lub 3 dni. Jakie są jego zalety? Na pewno większa odporność i szybszy powrót do formy. Podczas porodu naturalnego występuje też niższe ryzyko wystąpienia problemów z oddychaniem u dziecka, ale niestety nie zawsze jest on możliwy.
Wskazania do cesarskiego cięcia mogą być różne. Ze strony matki mogą wystąpić wskazania neurologiczne, psychiczne, okulistyczne, ortopedyczne, kardiologiczne, łożysko przodujące. Natomiast jest też szereg dolegliwości dziecka, który może zdeterminować decyzję o cesarskim cięciu. Są to m.in.:
Czasem kobiety też wybierają cesarskie cięcie “na życzenie”. Niezależnie od powodu zabieg wygląda zawsze podobnie: dziecko przychodzi na świat poprzez nacięcie chirurgiczne w brzuchu i macicy kobiety, omijając kanał rodny. Jeśli nie pojawią się komplikacje, zabieg trwa około 30 minut. Natomiast powrót do formy jest o wiele dłuższy niż w przypadku porodu naturalnego.
Poród w wodzie, jak sama nazwa wskazuje, odbywa się w wannie wypełnionej wodą o odpowiedniej temperaturze. Ciepła woda działa kojąco, natomiast gorąca może być szkodliwa dla dziecka, oraz męcząca dla mamy, która będzie czuła się jak w saunie. Porody w wodzie mogą odbywać się równie w warunkach domowych (tylko jeśli jest pewna, że da sobie radę. Stres może zatrzymać akcję porodową) jak i szpitalnych, o ile szpital jest na to przygotowany i wygladają bardzo podobnie do porodu naturalnego. Podczas takiego porodu przyszłej mamie powinna towarzyszyć położna. Zadba ona o to, aby dziecko bezpiecznie przyszło na świat.
Ten rodzaj porodu, chociaż jest mniej bolesny dla mamy, budzi kontrowersje. Według niektórych może spowodować wystąpienie infekcji u kobiety, a także jest niebezpieczny dla dziecka, które może zachłysnąć się wodą.
To rodzaj porodu, który stosuje się w trudnych sytuacjach np. Kiedy dziecko nie może przemieszczać się w dół kanału rodnego, kiedy mama nie ma siły na parcie lub cierpi na choroby, które jej to uniemożliwiają, a także kiedy tętno dziecka jest nieprawidłowe i nie można przeprowadzić cesarki. Przeprowadzany jest w miejscowym znieczuleniu krocza, które musi być nacięte. Lekarz wkłada wówczas do wnętrza kanału rodnego dwie łyżki kleszczy i zakłada je na główkę dziecka, po spięciu kleszczy dziecko wydobywane jest na zewnątrz w czasie skurczów macicy. Mama musi pomagać położnikowi swoim parciem. Po tego typu porodzie u dziecka mogą pojawić się siniaki, znamiona i obrzęki, jednak po kilku godzinach samoistnie znikną.