Lista konkursów organizowanych w szkołach jest co roku ogłaszana przez poszczególne kuratoria oświaty. Jest bardzo długa. Uczniowie mogą wziąć udział nie tylko w konkursach sprawdzających wiedzę z poszczególnych przedmiotów, lecz także sportowych lub artystycznych. - W tym roku moja córka wzięła już udział w konkursie matematycznym, przyrodniczym, recytatorskim i konkursie na zrobienie najpiękniejszej bombki na choinkę - mówi w rozmowie z eDziecko.pl Anita, mama uczennicy V klasy szkoły podstawowej z warszawskiego Ursynowa. - Co chwilę w szkole są ogłaszane jakieś konkursy, uważam, że to supersprawa. Dzieci dobrze się bawią, rodzice się angażują w pomoc, to okazja do spędzenia czasu razem - dodaje.
O ile dla uczniów młodszych klas udział w szkolnych konkursach może być świetną zabawą i okazją do zdobycia nagrody, o tyle dla dzieci ze starszych klas sprawa jest poważniejsza. Dzięki udziałom w konkursach, tych zakończonych sukcesem, mogą uzbierać 18 z 200 pkt, które liczą się w rekrutacji do szkół średnich. Niby niewiele - najważniejsze jest świadectwo i wyniki egzaminu - ale gdy konkurencja do danej szkoły jest duża, te kilkanaście punktów może sporo zmienić.
Każdego roku ogłoszona przez kuratorium lista konkursów jest nieco inna. Listy te różnią się też między poszczególnymi województwami. - Wykreśliło z tegorocznej listy jeden z najpopularniejszych konkursów matematyczno-informatycznych w Polsce, "InstaLogik". Konkurs bezpłatny, wieloetapowy. Mój syn, laureat "InstaLogika" z poprzednich lat, uczestnik konkursu "Ale Mózgi!" załamał się właśnie, gdy poznał tegoroczną listę i zamiast konkursów, na które liczył, bo były honorowane w latach poprzednich, znalazł na liście punktowanych propozycje, które nas wszystkich mocno zdziwiły - mówi w rozmowie z wyborcza.pl mama ucznia szkoły podstawowej nr 221 w Warszawie.
Szansę na punkty z tego konkursu mają z kolei uczniowie województwa kujawsko-pomorskiego i małopolskiego, bo uznają je tamtejsze kuratoria.
- Za to konkurs recytatorski poezji religijnej "Usłysz Panie, moje słowa" dla uczczenia pontyfikatu Jana Pawła II się liczy - dodaje mama rozczarowanego ucznia.
- Najbardziej ciekawi mnie, dlaczego wobec takiej arbitralności i corocznego zaskakiwania nikt w Ministerstwie Edukacji Narodowej nie interweniuje i dlaczego te same ogólnopolskie konkursy jedne kuratoria uznają, inne zaś nie - pyta retorycznie mama wspomnianego ucznia. MEN nie wtrąca się w tę sprawę i przypomina, że decyzja, które konkury będą punktowane w postępowaniu rekrutacyjnym, należy do kuratorów oświaty.
A twoje dziecko? Bierze udział w szkolnych konkursach? Zachęcamy do komentowania i udziału w sondażu.