Ksiądz Sebastian Picur, to jeden z najpopularniejszych duchownych w mediach społecznościowych. Wielokrotnie pokazuje, że ma dystans do wielu spraw, nie boi się odpowiadać na trudne pytania. I nie zniechęca się, chociaż niektóre jego wypowiedzi wywołują wśród internautów skrajne emocje. Często też zamieszcza humorystyczne nagrania, niekiedy z udziałem swoich uczniów, po czym można wywnioskować, że ma z nimi doskonały kontakt.
Ostatnio na TikToku duchownego pojawiło się nagranie z jednej z lekcji religii. Widzimy na nim, jak chłopcy wnoszą swojego kolegę do sali na ramionach, niczym na tronie. Wszyscy obecni w klasie, w tym ksiądz - biją brawo, niektórzy przybijają mu piątki.
Kiedy uczeń spóźnia się na religię, ale obronił 2 z matmy na półrocze
- czytamy na nagraniu, które po raz kolejny pokazuje dystans i poczucie humoru księdza. Nie wiemy, czy historia była prawdziwa, czy to jedynie scenka odegrana na filmik na TikToka, jednak wywołuje dość pozytywne emocje.
Pod nagraniem pojawiło się kilkadziesiąt komentarzy. Nie brakowało też emotek w kształcie serduszek, czy rozbawionych min. Wiele osób przyznaje, że fajnie ogląda się nagrania, na których widać, że ksiądz wspiera swoich uczniów.
Brawo, super wsparcie klasy u księdza
- pisze jedna z internautek. "Fajnie, że wszyscy się cieszą ze szczęścia kolegi", "Brawo Ziomalki. Trzymajcie się razem. Jest moc", "Super", "I można? Można", "Fajnie, że nawet ksiądz przybił piątkę", "Brawo i to są koledzy i koleżanki, no i sympatyczny ksiądz" - dodają też inni. Tylko nielicznie krytykowali nagranie, twierdząc, że "nie ma się z czego cieszyć", albo nawiązywali do tego, że ich zdaniem religia powinna być w salkach katechetycznych. Duchowny, który niekiedy odpowiada na komentarze, tym razem jednak nie wszedł z nimi w dyskusję.