Matura na komputerze? Dyrektor CKE chce rewolucji cyfrowej

CKE pracuje nad wprowadzeniem cyfrowych rozwiązań do systemu egzaminacyjnego. Jak zapowiedział dyrektor CKE Robert Zakrzewski w rozmowie z PAP, jednym z głównych celów jest całkowicie cyfrowe ocenianie egzaminów. Czy rewolucja maturalna będzie dotyczyć maturzystów piszących maturę w przyszłym roku?

Matura 2025 zbliża się wielkimi krokami. Szykują się też duże zmiany w jej ocenianiu. Jak przyznaje dyrektor CKE, egzamin dojrzałości wcale nie musi polegać na wypełnianiu papierowego arkusza. CKE chce przeprowadzić egzaminacyjną rewolucję.

Zobacz wideo Czy matura to rzeczywiście bzdura? Spytaliśmy gwiazdy i polityków

Matura oceniana w pełni cyfrowo? Egzaminatorzy są szkoleni

Centralna Komisja Egzaminacyjna pracuje nad nowoczesnymi rozwiązaniami, które mogą zmienić sposób przeprowadzania egzaminów maturalnych. W praktyce miałoby wyglądać to tak, że uczniowie pisaliby egzaminy na komputerach, a wyniki otrzymywaliby niemal natychmiast.

Choć trwają intensywne działania, aby usprawnić system i jak najszybciej wprowadzić rozwiązania, jedno jest pewne - w maju 2025 roku uczniowie przystąpią do egzaminów ósmoklasisty i maturalnego w tradycyjnej formie. "Marzy mi się, żeby egzaminy zdawać cyfrowo - by uczeń usiadł przed komputerem, a nie papierowym arkuszem, by zdał egzamin i błyskawicznie otrzymał wynik. Wówczas moglibyśmy oszczędzić czas na dystrybucję prac egzaminacyjnych do ośrodków sprawdzania - przyznał Robert Zakrzewski w rozmowie z PAP i dodał: 

Najpilniejsze jest wzmocnienie cyfryzacji egzaminów zewnętrznych. W krótszej perspektywie chciałbym całkowitego cyfrowego oceniania egzaminów - co nie nastąpi dla wszystkich egzaminów na pewno w maju 2025 r. Do tych egzaminów już się przygotowujemy, zostało jeszcze trochę pracy.

"System musi być niezawodny, żeby egzaminator sprawdzający pracę miał zapewniony maksymalny komfort pracy"

Jak przyznaje dyrektor, nowy system do sprawdzania prac jest już na etapie prób, a część egzaminatorów została przeszkolona. Potrzeba jednak czasu, aby wprowadzić nowe rozwiązania. "System musi być niezawodny, żeby egzaminator sprawdzający pracę miał zapewniony maksymalny komfort pracy. Ta praca jest intensywna, wykonywana w krótkim czasie, a więc też bardzo wyczerpująca. Z tego powodu muszę dołożyć wszelkich starań, żeby nowe narzędzie w postaci sprawdzania tych prac było perfekcyjne. Zdaję sobie sprawę z tego, że czas, który mija od momentu oddania arkusza egzaminacyjnego do otrzymania wyniku, jest dość długi, ale pracy jest w tym obszarze sporo" - wyjaśnił dyrektor CKE.

Więcej o: