"Dziecko ma prawo być zmęczone! My, jako rodzice, często wymagamy za dużo"

Rodzice chcą wszystkiego: żeby dziecko dobrze się uczyło, chodziło na rozwijające zajęcia dodatkowe, a jednocześnie miało dużo czasu wolnego i rozwijało swoje pasje. Znalezienie tu złotego środka jest trudniejsze, niż się wydaje.

Uczniowie nie mają lekko. Od rana do późnych godzin popołudniowych siedzą w szkołach, potem zajęcia dodatkowe, a w domu przygotowanie do klasówek i sprawdzianów. Rezygnują ze swoich pasji, bo doba ma tylko 24 godziny. Niektórzy uważają, że przesadzają. Słusznie?

Zobacz wideo Po czym poznać, że dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"

"Często wymagamy za dużo"

Pod udostępnionym na Facebooku, na koncie eDziecko.pl artykułem: 14-letnia uczennica: Jestem przemęczona, a tata mówi, że przesadzam wywiązała się dyskusja internautów na temat przeciążenia dzieci i młodzieży w szkołach. Jeden z użytkowników Facebooka napisał: "Dziecko ma prawo być zmęczone! My jako rodzice często wymagany za dużo. Dorośli zapomnieli już jak wracali do domu ze szkoły zmęczeni. Sam hałas w szkole to już coś okropnego, a gdzie lekcje, zajęcia dodatkowe?" Inny stwierdził: "Dorośli prowadzą inny tryb życia, dlatego wydaje im się, że dzieci przesadzają. Ale dzieci do swoich możliwości zapewne naprawdę są zmęczone. Ja nie mówię swoim dzieciom, że przesadzają. Mówię, żeby w takim razie odpoczęły bez telefonu."

Ktoś jeszcze inny napisał: "Dużo bardziej przeciążona nauką byłam w klasach VI-VIII niż w liceum w klasie maturalnej. Nie ma co się śmiać, bo dzieci naprawdę mogą być przeciążone. A 14 lat to wiek, w którym umysł jest najbardziej wrażliwy na przemęczenie i stres". Pojawił się także głos, że za przemęczenie dzieci częściowo odpowiadają dorośli: "Szkoła to jedno. Ale rodzice wymyślają dla dzieci wiele zajęć pozalekcyjnych, bo sami ich nie mieli. A do tego dochodzi jeszcze czas spędzany z telefonem lub komputerem. I stąd przemęczenie."

Miało być łatwiej

Pośród zmian wprowadzonych w szkołach przez resort edukacji, znalazło się uszczuplenie programuOd początku roku szkolnego 2024/2025 uczniowie klas IV-VIII szkoły podstawowej pracują na pomniejszonej o 20 proc. podstawie programowej. Dotyczy to przedmiotów: język polski, język obcy nowożytny, język łaciński, język mniejszości narodowej lub etnicznej, język regionalny - kaszubski, historia, wiedza o społeczeństwie, matematyka, biologia, chemia, geografia, fizyka, informatyka. Mniej nauki mają też mieć uczniowie liceów, techników i szkół branżowych.  

Resort edukacji, uszczuplenie podstawy uzasadnił słowami: "Zrezygnowano głównie z tych treści, które są nadmiarowe na danym etapie edukacyjnym, niemożliwe lub bardzo trudne do zrealizowania w praktyce szkolnej. Zwrócono większą uwagę na rozwijanie umiejętności praktycznych zamiast wiedzy teoretycznej lub encyklopedycznej oraz na korzystanie w procesie nauczania – uczenia się z cyfrowych narzędzi oraz zasobów edukacyjnych dostępnych w Internecie."

Czy zauważyłeś/zauważyłaś, żeby uszczuplenie podstawy programowej wpłynęło na ilość nauki, jaką ma twoje dziecko? Daj znać w komentarzu

Więcej o: