Ograniczenie możliwości zadawania uczniom prac domowych nie wszystkim się spodobało. Zachwyceni byli oczywiście uczniowie, ich rodzice i nauczyciele mniej. Szybko więc się okazało, że nowe przepisy można omijać. - Nauczycielka matematyki złożyła uczniom propozycję nie do odrzucenia: albo będą odrabiać nieobowiązkowe prace domowe, albo co lekcja będą pisać kartkówkę - powiedziałą w rozmowie z eDziecko mama ucznia siódmej klasy z jeden ze szkół podstawowych w Katowicach.
Jeden z użytkowników portalu X bardzo dobitnie napisał o pracach domowych w dyskusji toczącej się na ten temat: "Ludzie! Czy może to do was wreszcie dotrzeć, że nie tylko przez prace domowe młodzież się uczy. Jeżeli ma trzy sprawdziany w tygodniu i kilka kartkówek z trzech tematów wstecz, to naprawdę nie leniuchuje". Internauta stwierdził, że wiele osób, wypowiadając się na temat obecnej sytuacji w szkołach, odnosi się do swoich wspomnień związanych z edukacją: "Wracało się do domu, była jakaś praca domowa i od czasu do czasu sprawdzian, kartkówka. Dużo odpytywali, ale było też dużo ocen za pracę na lekcji, za różne rzeczy". Dodał, że teraz sytuacja wygląda zupełnie inaczej: "Teraz kilka sprawdzianów w tygodniu, plus masa kartkówek. Obłęd, szaleństwo".
Autor komentarza dodał także: "Tym powinien się ktoś zająć. Jak można zezwalać na organizowanie tyłu sprawdzianów? To są kobyły! Testy za trudne w stosunku do pracy na lekcji. Dzieci ze wszystkiego mają korki już w podstawówce, a prace domowe niech sobie będą".
Zgodnie z decyzją resortu edukacji, od początku kwietnia 2024 nauczyciele nie mogą już zadawać prac domowych. Są od tego jednak pewne wyjątki. Uczniowie klas I-III mogą dostawać zadania domowe, o ile służą one usprawnianiu motoryki małej. Może to być więc ćwiczenie literek, kolorowanie, wykonywanie szlaczków etc.
Inaczej sprawa wygląda w starszych klasach. Uczniowie uczęszczający do klas IV-VIII mogą mieć zadawane nieobowiązkowe prace domowe, czyli takie do zrobienia wyłącznie przez chętne osoby. Prace te nie mogą być przez nauczyciela oceniane. Pedagog po sprawdzeniu może jedynie przekazać uczniowi informację o tym, co wykonał poprawnie, a nad czym powinien jeszcze trochę popracować.
Co sądzisz o takich zmianach wprowadzonych w obrębie szkolnych prac domowych? Daj znać w komentarzu