Od kwietnia ubiegłego roku wprowadzono dużą zmianę w szkołach podstawowych. Dzieci z klas I-III obowiązuje brak prac domowych (z wyjątkiem ćwiczeń usprawniających tzw. motorykę małą oraz zadań dla chętnych). W sieci można jednak znaleźć wiele wpisów uczniów starszych roczników narzekających na nadmiar nauki.
W większości szkolnych statutów widnieje zapis o maksymalnie dwóch pracach klasowych w tygodniu (w tym jednej dziennie). Bywa jednak, że nauczyciele próbują obchodzić ten przepis np. wpisując pracę klasową jako sprawdzian lub robiąc więcej małych kartkówek. W poprzednim artykule opisywaliśmy już list do redakcji mamy, która twierdziła, że zaraz po długim weekendzie jej syna czeka wielki sprawdzian. "Nauczyciele, zlitujcie się nad dziećmi i tymi rodzicami, przecież wiele osób wyjeżdża w tym czasie. Nie wiem, chyba będziemy musieli zabrać książki do dziadków, już widzę, jak zareaguje na to syn" - pisała wówczas.
Z kolei uczeń 7 klasy opublikował na TikToku filmik, na którym pokazał, ile sprawdzianów ma tygodniowo. Okazuje się, że w niektóre dni wypadały nawet trzy lub cztery. Trzeba jednak zaznaczyć, że oprócz tego uczniowie muszą jeszcze odrabiać prace domowe, a także liczyć się z możliwością odpowiedzi ustnej z danego przedmiotu. Uczeń najbardziej narzekał na język polski. "Pani lubi torturować uczniów" - skomentował filmik.
Nagranie zyskało 45 tys. wyświetleń i pojawiła się pod nim masa komentarzy. Niektórzy internauci współczuli uczniowi i przyznali, że także borykają się z masą sprawdzianów. Byli jednak i tacy, zdaniem których przesadzał. Zapewniali, że w kolejnych klasach materiału będzie jeszcze więcej. "To przygotuj się na to, że w szkole średniej będzie tego jeszcze więcej", "W następnym tygodniu czekają mnie cztery sprawdziany plus jakieś kartkówki", "W 8 klasie jest gorzej", "Nie byłam w szkole i mam tyle do odrobienia...", "W 8 klasie jest gorzej. Nie mam w ogóle czasu, aby usiąść i pouczyć sie do próbnych egzaminów", "My mieliśmy ostatnio tak zawalony dzień, że na jednym screenie wszystko się nie mieściło, jak wysyłałam koleżance. Też chodzę do 7 klasy", "Współczuję", "My mamy tego dwa razy więcej" - pisali.