Takich kosztów studniówki się nie spodziewał. "Nie chcę być naciągnięty"

Przyszłoroczny maturzysta opublikował w sieci wpis, w którym z żalem przyznał, że koszty nadchodzącej studniówki mocno go zaskoczyły. Jak relacjonuje, niektóre z rzeczy, które wliczono w szkolną składkę, chciał kupić na własną rękę. - Nie chcę być naciągnięty - napisał na portalu X.

Studniówka, nazywana przez wielu jednym z najważniejszych wydarzeń w życiu, od kilku lat pretenduje również do miana najdroższych. Imprezy na 100 dni przed maturą przypominają małe wesela z didżejem lub zespołem muzycznym, elegancką salą, fotobudką, fotografem, operatorem i ochroną. Koszty rosną, bo i imprezy z roku na rok stają się coraz bardziej wystawne. A że studniówka jest raz w życiu, to większość uczniów chce w niej uczestniczyć bez względu na cenę. Niektórzy starają się jednak zminimalizować koszty i to, co mogą, kupują sami, bez ingerencji szkoły. Czasem "wychodzą na tym jak Zabłocki na mydle", czyli zamiast zaoszczędzić, płacą podwójnie. Tak było w przypadku tego ucznia, który opowiedział o swojej sytuacji w mediach społecznościowych.

Zobacz wideo Na TikToku obserwuje go 3 mln fanów. Kamil Szymczak tylko nam zdradził, jak wyglądała jego studniówka

Koszty studniówki mocno go zdziwiły. "Nie chcę być naciągnięty"

Maturzysta, który jest bardzo aktywny na portalu X, gdzie nadaje pod nazwą @szczurzamordka0, opublikował wpis, w którym podzielił się informacją o kosztach studniówki. Nastolatek za swój bal maturalny musi zapłacić 550 złotych. Jeśli zdecyduje się na zabranie ze sobą osoby towarzyszącej, kwota ta wzrośnie o 250 złotych. W sumie studniówka będzie kosztować 800 złotych i w tej cenie jest zawarta opłata za lokal, nauczycieli, fotografa, DJ-a, ochronę, zaproszenia, kwiaty, bukiety i butonierki.

- Chłopaki, co było w cenie waszej studniówki? My dziś dostaliśmy łaskawie informację co i jak. Dowiedziałam się, że płacę za korsarz i butonierkę, a mam wybrany już swój i ja nie wiem, mieliście taką sytuację? - zapytał przyszłoroczny maturzysta, który nie chce być naciągnięty na kolejne koszty związane z balem studniówkowym. 

Studniówkowe koszty. Tyle zapłacą maturzyści za jedyną taką imprezę w życiu

Ceny studniówki zależą od wielu czynników. Jednym z pierwszych i najważniejszych kosztów jest wynajęcie sali i opłaty za tzw. talerzyk. Niektóre sale mają już w pakiecie nagłośnienie, stoły i krzesła, jednak organizując bal w murach szkoły, często trzeba wszystko wynająć, a więc i ponieść dodatkowy koszt. W wielu placówkach cena od osoby waha się w granicach 350-500 złotych. Koszt udziału osoby towarzyszącej w zabawie to podobny wydatek. Jeszcze kilka lat temu standardowa cena studniówki była o połowę niższa. W 2017 roku płaciło się średnio 200 złotych. Wychodzi na to, że teraz trzeba zapłacić pięć razy więcej.

Do tego dochodzą ceny dekoracji, nagłośnienia, fotografa, operatora kamery i prezentów dla nauczycieli. Nie można także zapomnieć o eleganckim stroju. Nastolatki często zapisują się także do kosmetyczek i fryzjerów. Jak widać, koszty są niemałe, a za jedną noc możemy zapłacić nawet tysiąc złotych. Czy warto? Oceńcie sami. 

Więcej o: