Skompletowanie szkolnej wyprawki dla jednych oznacza dokupienie kilku potrzebnych przyborów, a dla innych wielki szał zakupowy z długą listą tego, w co trzeba dziecko wyposażyć w związku z rozpoczęciem kolejnego roku szkolnego. Pierwsi wydają znacznie mniej, drudzy nie liczą złotówek. Chcą, żeby ich dziecko miało wszystko nowe. Jedna z użytkowniczek TikToka na opublikowanym przez siebie niedawno nagraniu pokazała paragon za przybory szkolne dla dwóch córek. Na paragonie kwota 1160,38 zł.
Pod nagraniem pojawiło się także sporo komentarzy użytkowników TikToka, którzy byli zaskoczeni kwotą na paragonie. Pisali: "Ja tego nie rozumiem. W Biedronce od miesiąca promocje, zeszyty wychodzą za grosze. Jedyny większy wydatek to plecak, a tego przecież co rok wymieniać nie trzeba. Skąd te ceny?"; "Skąd wy bierzecie te sumy. Córka idzie do klasy 4. Co prawda, plecak miała kupiony do klasy 3. i będzie miała ten sam, ale wyrobiłam się ze wszystkim w 400 zł"; "Jak wyrzucacie dobre rzeczy, a nowe kupujecie, to tak macie. Moja siostra plecak ma od 4. klasy, a teraz będzie z nim szła do 6"; "Ja na 3 córki na wyprawki łącznie z plecakami wydałam 1500 zł. Za same zeszyty piórniki i przybory wyszło niecałe 500 zł. Ja nie wiem, gdzie wy te zakupy robicie."
Internauci przypominali o świadczeniach, które pobierają rodzice. Pisali: "800 plus i 300 zł na wyprawkę. Chyba jest z czego kupić"; "Masz 800+, 300+ i inne dodatki"; "Masz na to 2200 zł od państwa".
Świadczenie Dobry Start to środki, które mają pomóc rodzicom w skompletowaniu szkolnej wyprawki dla pociechy. Przysługuje na każde uczące się dziecko aż do ukończenia przez nie 20. roku życia (24. w przypadku dziecka z niepełnosprawnością). Aby otrzymać te środki, wystarczy złożyć wniosek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Wniosek taki składa się drogą elektroniczną przez portal PUE ZUS, aplikację mobilną mZUS, portal informacyjno-usługowy Emp@tia lub bankowość elektroniczną.