Zmiany na maturze w 2025 są już pewne. To wynik m.in. odchudzonych podstaw programowych, do których trzeba dostosować egzaminy. Centralna Komisja Egzaminacyjna 11 lipca 2024 r. przedstawiła komunikat, w którym zawarto wstępne informacje o zmianach na maturze. W przypadku matematyki na poziomie podstawowym CKE zakłada zmianę w punktacji. Maksymalna liczba punktów do uzyskania za rozwiązanie zadań w arkuszu egzaminacyjnym ma być zgodna z Informatorem z 2021 r., a więc 50 punktów, w tym:
Ze zmianami na maturze nie zgadza się wielu matematyków, którzy uważają, że to działania krzywdzące dla uczniów.
Jedną z osób, która staje w obronie maturzystów, jest Dariusz Kulma, nauczyciel roku 2008. Autor książki "Jak zdać maturę z matematyki" i kanału na TikToku o tym samym tytule, przekonuje, że planowana rewolucja na maturze z matematyki sprawi, że egzamin będzie dużo trudniejszy, niż dotychczas.
Musimy zatrzymać ten chaos
- mówi Dariusz Kulma w wystąpieniu na swoim kanale i tłumaczy, że wraz z uszczupleniem podstawy programowej zakres zagadnień do egzaminu maturalnego z matematyki zmienił się radykalnie. "Ministerstwo chciało pokazać, że idzie wam na rękę i zmniejsza podstawę programową, ale niestety, okazało się, że te cięcia są mniejsze niż wymagania egzaminacyjne, które mieliście [dotychczas]. To znaczy, że matura będzie na pewno trudniejsza, na pewno też będzie inna" - dodaje, zwracając się do maturzystów.
Nauczyciel informuje, że z zagadnień maturalnych z matematyki, CKE wycięło wiele zadań, które wydawały się dość proste i można było je robić, korzystając ze schematu. Kulma postanowił przygotować petycję do Ministerstwa Edukacji Narodowej, w której apeluje o utrzymanie obecnych wymagań egzaminacyjnych na maturze z matematyki, obowiązujących w latach 2023-2024, jako aktualnej podstawy programowej do czasu pełnej zmiany programu nauczania.
Matematyk argumentuje, że ma to na celu zapewnienie stabilności i przewidywalności zarówno dla uczniów, jak i nauczycieli, oraz uchronienie przed wprowadzeniem dodatkowego chaosu w systemie edukacji. Za główne powody postawił: niewłaściwy czas przygotowania zmian, koszty poniesione przez nauczycieli i wydawców, chaos spowodowany ciągłymi zmianami, brak dostępnych materiałów edukacyjnych i brak konsultacji z nauczycielami praktykami.