Każdy, kto ma pod opieką maluszka, musi zmierzyć się z ważną, choć dla wielu być może trudną czynnością - zmienianiem pieluch. Brudne pampersy nie pachną dobrze, a ich wymiana też do przyjemnych nie należy. O tym aspekcie pracy opiekunek i nauczycielek żłobkowych mówi się niewiele, choć należy do codziennych obowiązków. Tabu przełamała jedna z pracownic żłobka na TikToku. Jeden z internautów zadał jej pytanie: Jak poradzić sobie z obrzydzeniem przy zmianie pieluchy?
Grupy żłobkowe mają od kilkunastu do kilkudziesięciu dzieci, a więc ci, którym powierza się opiekę nad dziećmi, muszą mieć stalowe nerwy, dużo cierpliwości i wiele umiejętności. O jednej z nich mówi opiekunka dziecięca, która publikuje nagrania na TikToku o nazwie @kursynaopiekunke. Z relacji kobiety wynika, że maluchom trzeba zmieniać pieluchę od pięciu do ośmiu razy dziennie. To z pozoru błahe zajęcie, któremu nie każdy może podołać.
Niestety, jeśli osoba, która chce być opiekunką w żłobku, nie jest w stanie pozbyć się obrzydzenia podczas zmiany pieluszki, po prostu nie nadaje się do pracy w żłobku.
- mówi opiekunka.
W końcówce nagrania kobieta dodaje, że nie wyobraża sobie sytuacji, gdy w żłobku jest kilka opiekunek do dzieci, a niektóre z nich nie wykonują pewnych czynności, bo ich nie lubią, czy czują do nich pewne obrzydzenie.
Zmiana pieluchy to jedno, zalegające w koszu pampersy to drugie. Na rynku dostępne są specjalne kosze, które minimalizuję wydostawanie się przykrych zapachów na zewnątrz. Nie trzeba jednak wydawać kroci na bajerancki gadżet. Aby pożegnać problem śmierdzących pieluch, wystarczy wsypać do kosza sodę oczyszczoną. Zneutralizuje ona brzydkie zapachy, a do tego jest tania i bezpieczna w użyciu.