Zmiany w szkołach. MEN podało ważną informację. Trzeba będzie zmieniać podręczniki?

Zmiany w podstawie programowej są już pewne. Szefowa resortu edukacji Barbara Nowacka podpisała rozporządzenie, które odchudza tę podstawę o 20. proc. Według MEN to gwarantuje nauczycielom i uczniom "więcej czasu na spokojniejszą i bardziej dogłębną realizację programów nauczania". Jednak co z podręcznikami?

Zmiany w szkołach zapowiadane od jakiegoś czasu przez resort edukacji powoli wchodzą w życie. W kolejnym roku szkolnym religia ma być ograniczona z dwóch godzin lekcyjnych tygodniowo do jednej, ma się odbywać w łączonych grupach (uczniowie z różnych klas), nie pojawi się na świadectwach i nie będzie wliczana do średniej. Zniknie również przedmiot Historia i Teraźniejszość, pojawią się obowiązkowe zajęcia z podstaw pierwszej pomocy w ramach lekcji wychowawczych. Uczniowie będą mieć mniej czytania, bo podstawa programowa zostanie uszczuplona, co przekłada się na listę obowiązkowych do przeczytania książek.

Zobacz wideo Takich imion nie możesz nadać dziecku w Polsce

Zmiany w szkołach - uszczuplenie podstawy programowej

Zmiany w szkołach, te dotyczące uszczuplenia podstawy programowej, są już pewne. Na Profilu MEN na Instagramie czytamy: "Ministra Edukacji Barbara Nowacka podpisała rozporządzenia zmieniające podstawy programowe dla 18 przedmiotów w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych". Oznacza to, że w nadchodzącym roku szkolnym nauczyciele oraz uczniowie z klas IV–VIII szkoły podstawowej oraz wszystkich klas szkół ponadpodstawowych będą pracować ze zmienioną podstawą programową. "Ograniczony o około 20 proc. zakres treści nauczania – wymagań szczegółowych – da nauczycielom i uczniom więcej czasu na spokojniejszą i bardziej dogłębną realizację programów nauczania" - informuje resort.

Zmiany w podstawie programowej a podręczniki

W informacji opublikowanej na stronie gov.pl czytamy, że zmiany w podstawie programowej zostały przygotowane tak, aby nie było konieczności wymiany podręczników. "W roku szkolnym 2024/2025 i w latach kolejnych uczniowie mogą korzystać z dotychczasowych podręczników. Wydawcy przekażą nauczycielom korzystającym z ich podręczników informacje o tym, które fragmenty dotychczas wydanych podręczników wykraczać będą poza zakres uszczuplonej podstawy programowej" - zapewnia resort edukacji.

Pod postem resortu edukacji pojawiły się komentarze internautów, którym takie zmiany się nie podobają. Pisali: "20 proc. w teorii, a w praktyce 0 proc. Dlaczego wszystko robicie byle jak? Zróbcie klasy profilowane, zgodne z zainteresowaniami danego ucznia, zakres materiału dostosowany do wieku dziecka, a nie tona materiału z każdego przedmiotu już od 4 klasy"; "Dlaczego wciąż zajmujecie się uszczuplaniem, zamiast konstruktywną modyfikacją?"; "Wszystko, co patriotyczne wykreślone, nie zgodzimy się na to".

Więcej o: