15 maja uczniowie przystąpili do egzaminu ósmoklasisty z matematyki, który trwał 100 minut. Od godziny 9:00 do 10.30 pisało go 226 tys. uczniów. Zdający mogli w nim zdobyć 25 punktów. Zgodnie ze statystykami CKE, egzamin z matematyki to najtrudniejszy z trzech, do których podchodzą ósmoklasiści. Średni wynik z ubiegłego roku wyniósł 53 proc., podczas gdy średnia z języka polskiego i języka angielskiego wynosiła w obu przypadkach 66 proc. I jak się okazuje, CKE i w tym roku nie było zbyt łaskawe dla zestresowanych uczniów. Wniosek jest zatem jeden. Polscy uczniowie zdecydowanie lepiej znoszą egzaminy z przedmiotów humanistycznych.
Tegoroczna edycja egzaminów ósmoklasisty przeprowadzana jest po raz szósty. Pierwszy raz uczniowie zmierzyli się z nimi w 2019 roku po reformie edukacji, która usunęła gimnazja, przywracając jednocześnie ośmioklasową szkołę podstawową. Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik na chwilę przed rozpoczęciem egzaminu z matematyki powiedział, że tegoroczne testy przebiegają zgodnie z planem. Jak się okazuje, arkusz z matematyki sprawił uczniom sporo kłopotów.
"Bardzo bałam się matematyki. Wiem, że nie można jej nie zdać, ale mimo wszystko chciałabym mieć dobry wynik. Poszło mi źle. Po pierwsze nie mogłam się skupić, a po drugie zadania były dla mnie trudne i niektóre nawet podchwytliwe. Zamiast rozwiązywać tak, jak czuję, to skupiałam się na treści i próbowałam rozkładać wszystko na czynniki pierwsze.
Dopiero teraz wiem, że zrobiłam głupotę. Jak wyszłam z sali, to się rozpłakałam. Na szczęście najgorsze już za mną.
To znaczy jeszcze muszę sprawdzić wynik z matematyki, ale już wiem, że na 50 proc. nie mam co liczyć. Królowa nauk mnie pokonała" - mówi Maja, która pisała egzamin w Warszawie. Jednocześnie dodaje, że ma nadzieję, że wynik z matematyki nie przekreśli jej szansy na dostanie się do dobrego liceum w Warszawie. Dziewczyna chce iść na filologię angielską, a więc ma nadzieję, że matematyka jej się nie przyda.
Podobne głosy uczniów krążą także w mediach społecznościowych. Na portalu X jedna z ósmoklasistek określiła arkusz egzaminacyjny jako wyjątkowo trudny. Niektórzy ze stresu zapomnieli wzorów matematycznych, a przez to rozwiązywali zadania dużo dłużej.
Błagam o chociaż 30 proc.
- napisała. Uczennica w komentarzu wyjaśniła, że najbardziej zdenerwowana jest zdaniem, które źle zinterpretowała. Zamiast zamalować puste okienka, to ta malowała obok nich, a w poleceniu było wyraźnie napisane, jak poprawnie rozwiązać matematyczne zadanie. Są i tacy, co kończyli egzamin i płakali niezadowoleni ze swojej pracy.
Nie każdy uczeń uważa jednak, że matematyka była trudna. Oskar uważa, że zdecydowanie gorzej poszedł mu język polski, bo zamiast skupić się na wypracowaniu, to dość długo rozwiązywał zadania tekstowe. Na matematyce było mu jednak łatwiej, bo arkusz egzaminacyjny rozwiązywał od pierwszego zadania. Kiedy skończył, miał jeszcze dużo czasu, a więc zaczął sprawdzać, czy nie pomylił się w obliczeniach. Tego czasu zabrakło mu właśnie na języku polskim.
Jestem zadowolony! Lubię matematykę i spodziewałem się, że pójdzie mi dobrze. Było sporo schematycznych zadań, czyli takich, które pojawiły się w innych arkuszach. Zmienione były tylko liczby. Jak ktoś się uczył i rozwiązywał arkusze z lat poprzednich, to teraz też na pewno dał sobie radę. Liczę na dobry wynik. Miałem nawet czas, aby sprawdzić to, co rozwiązałem w zaledwie godzinę
- pisze zadowolony ósmoklasista. W sieci także nie brakuje pozytywnych głosów innych uczniów.
Matematyka! Myślałam, że będzie gorzej, a było naprawdę git
- napisała nastolatka we wpisie na portalu X.
Egzamin ósmoklasisty jest egzaminem obowiązkowym. Wymagane jest przystąpienie do egzaminu (aby ukończyć szkołę), ale nie określono tzw. minimalnego wyniku, który należy uzyskać.
Wyniki egzaminu ósmoklasisty 2024 zostaną ogłoszone 3 lipca i to bez względu na to, czy przystąpili do egzaminu w pierwszym, czy w drugim terminie. Na otrzymanym zaświadczeniu uczniowie zobaczą wynik procentowy oraz wynik na skali centylowej dla każdego przedmiotu.