• Link został skopiowany

Lekcje religii w szkole. Katecheci piszą list i nie przebierają w słowach: "Daleko posunięta dyskryminacja, segregacja"

Planowane przez MEN zmiany dotyczące religii w szkole niepokoją katechetów 193 z nich nie chce czekać z założonymi rękami na rozwój sytuacji. Napisali list do minister Barbary Nowackiej.
Jak wypisać dziecko z religii?
Fot. Piotr Skórnicki / Agencja Wyborcza.pl

Planowane przez Ministerstwo Edukacji zmiany dotyczące lekcji religii w szkołach niepokoją m.in. katechetów. Ci z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej wystosowali list otwarty do ministerki Barbary Nowackiej, w którym przedstawili swoje stanowisko. Odnieśli się do wszystkich zmian, o których ostatnio jest głośno, czyli: zmniejszenia wymiaru religii z dwóch godzin tygodniowo do jednej, umieszczeniu katechezy na pierwszej lub ostatniej lekcji, usunięcie oceny z religii ze świadectw i niewliczanie jej do średniej.

Zobacz wideo Takich imion nie możesz nadać dzecku w Polsce

Katecheci są zaniepokojeni

List został opublikowany na stronie diecezji. Podpisało się pod nim 193 nauczycieli religii. "Wyrażamy swoje zaniepokojenie i sprzeciw wobec pojawiających się w przestrzeni publicznej zapowiedzi dotyczących zmian w nauczaniu religii w szkołach. Fakt, iż czynią to przedstawiciele Ministerstwa Edukacji Narodowej, sprawia, że czujemy się zatroskani nie tylko o rozwój duchowy, moralny i psychiczny oparty na wartościach uniwersalnych i chrześcijańskich kolejnych pokoleń młodych ludzi, ale także uderza to bezpośrednio w nas – nauczycieli religii odpowiedzialnych za przekaz tych wartości w przestrzeni szkolnej w ostatnich trzydziestu trzech latach" - czytamy w liście.

Zmiany nie podobają się katechetom

W liście czytamy też, że niewliczanie oceny z religii do średniej to "propozycja zmiany, która nie tylko deprecjonuje pracę nauczycieli religii (i nauczycieli etyki), ale przede wszystkim uderza w uczniów, którzy rzetelnie pracując na lekcjach religii, chcą być za to oceniani i mieć możliwość, aby ich praca była honorowana (chociażby przy otrzymaniu świadectwa z wyróżnieniem) tak jak w przypadku innych przedmiotów". Katecheci stwierdzili, że wyliczanie średniej ocen zależy od ilości przedmiotów, na które uczeń chodzi, więc nie ma wpływu na obniżenie średniej uczniom, którzy nie chodzą na religię.

Zmiana ta spowoduje nie tylko spadek motywacji do nauki uczniów, ale przede wszystkim ich nierówne traktowanie ze względu na przedmiot, którego się uczą

Nie zgadzają się także z zapowiedziami, ze ocena z religii ma zniknąć ze świadectw. Katecheci stwierdzili: "Od wielu lat uczniowie mają takie same świadectwa – w miejscu „religia/etyka" wpisuje się ocenę – bez wskazywania, na który przedmiot uczeń uczęszcza, albo nie wpisuje się nic. Zmiana ta spowoduje nie tylko spadek motywacji do nauki uczniów, ale przede wszystkim ich nierówne traktowanie ze względu na przedmiot, którego się uczą".   

Katecheci nie chcą mieć okienek

W liście poruszono także sprawę umieszczenia lekcji religii na pierwszych i ostatnich godzinach lekcyjnych. Katecheci stwierdzili: "Zmiana ta spowoduje, że nauczyciele religii będą mieli bardzo niekorzystne plany lekcji z wieloma okienkami, co uderza w tzw. higienę pracy danego nauczyciela. Przyczyni się to również do rezygnacji z zajęć ze strony uczniów. Spowoduje to także ogromne trudności dla dyrektorów szkół odpowiedzialnych za organizację planu nauczania".

Jako nauczyciele od wielu lat wykonujący rzetelnie swoją pracę chcemy móc dalej pracować, aby jako - w dużej mierze - osoby świeckie utrzymać siebie i swoje rodziny.

W końcu odnieśli się do ograniczenia wymiaru religii z dwóch do jednej godziny tygodniowo. Napisali, że oznacza to zwolnienie części katechetów: "Jako nauczyciele od wielu lat wykonujący rzetelnie swoją pracę chcemy móc dalej pracować, aby jako - w dużej mierze - osoby świeckie utrzymać siebie i swoje rodziny". Na koniec dodali: "Jeśli powyższe racjonalne i merytoryczne argumenty na rzecz dobra uczniów polskich placówek edukacyjnych staną się nieprzekonywające, należy wnioskować, że proponowane zmiany są daleko posuniętą dyskryminacją, segregacją oraz wykluczeniem ludzi o odmiennych przekonaniach, a zatem także osób wierzących, z przestrzeni publicznej"

Więcej o: