Studniówki zwykle odbywają się w styczniu i w lutym, jednak uczniowie klas maturalnych przygotowują się do nich z dużym wyprzedzeniem. O wielu kwestii dotyczących samej organizacji dyskutuje się już we wrześniu. Przyjęcia, które niegdyś przypominały szkolne potańcówki, dziś wyglądają bardziej, jak wykwintne bale. Zamiast sal gimnastycznych często urządza się je w restauracjach, inwestuje się catering, dekoracje i zespół muzyczny. Niektóre szkoły decydują się na DJ-a, a ci przygotowują repertuar, który idealnie trafia do maturzystów. To nagranie ze studniówki, które pojawiło się na TikToku, idealnie pokazuje co dzieje się, kiedy nastolatkowie słyszą w głośnikach swój ulubiony numer muzyczny.
Studniówki rządzą się swoimi prawami, jednak na żadnej nie może zabraknąć dobrej muzyki. Maturzyści przy ulubionych kawałkach zapominają o stresie maturalnym i oddają się błogiej zabawie. Niektóre z utworów muzycznych potrafią jednak zadziwiać i z pewnością nauczyciele nie chcieliby ich słyszeć. Do tych zakazanych piosenek należy utwór grupy Figo i Samogony, którzy śpiewają "Erotyczne Pif-Paf" wprost uwielbiany przez maturzystów. Na TikToku pojawił się skrót ze studniówki, na którym uczniowie szaleją do nietypowego hitu.
Co to za muza?
- dziwi się jeden z internautów, który skomentował wideo opublikowane na TikToku i żartobliwie przyznał, że chciałby wiedzieć, jaki hit będzie królował na studniówkach już za rok. Jak wspomina, "młodzież jest zdolna do wszystkiego".
Ceny studniówki zależą od wielu czynników. Jednym z pierwszych i najważniejszych kosztów jest wynajęcie sali i opłaty za tzw. talerzyk. W wielu placówkach cena od osoby waha się w granicach 350-500 złotych. Koszt udziału osoby towarzyszącej w zabawie to podobnym wydatek. Jeszcze kilka lat temu standardowa cena studniówki była o połowę niższa. W 2017 roku płaciło się średnio 200 złotych.
Do tego dochodzą ceny dekoracji, nagłośnienia, fotografa, kamerzysty i prezentów dla nauczycieli. Nie można także zapomnieć o eleganckim stroju. Nastolatki często zapisują się także do kosmetyczek i fryzjerów. Jak widać, koszty są niemałe, a za jedną noc możemy zapłacić nawet 1 tys. zł.