Matura 2024. Odwołają maturę ustną? Egzaminatorka komentuje [TYLKO U NAS]

"Nauka do egzaminów ustnych zajmuje bardzo dużo czasu, a przecież mamy jeszcze inne, ważniejsze dla nas egzaminy pisemne rozszerzone, które musimy zdawać i zdobywać jak najwięcej procent, bo są potrzebne w naborze na studia" - piszą maturzyści w petycji do ministerki edukacji Barbary Nowackiej, w której proszą o zlikwidowanie matury ustnej. Jak wspominają, jest ona nieprzydatna i obciąża psychicznie. Egzaminatorka komentuje, czy pomysł maturzystów ma szanse stać się rzeczywistością.

Matura już za niecałe cztery miesiące. Żeby zdać egzamin dojrzałości, należy uzyskać co najmniej 30 proc. punktów z przedmiotów obowiązkowych. Z kolei matury z przedmiotów dodatkowych nie da się nie zdać, a jeśli ktoś zdobył mniej niż 30 proc. punktów, może spróbować swoich sił w przyszłym roku. Podobnie jest w przypadku egzaminów ustnych, z których również wystarczy uzyskać co najmniej 30 proc. punktów. Maturzyści obawiają się ich najbardziej, bo nie wiedzą, jakie pytanie wylosują. Pech w wyborze może sprawić, że matura będzie niezdana. Maturzyści otwarcie mówią, że nie chcą egzaminów ustnych i potrzebują zmian. Grupa maturalni.pl postanowiła więc udostępnić w sieci petycję, którą uczniowie masowo podpisują. 

Zobacz wideo Czy sztuczna inteligencja jest w stanie poradzić sobie z maturą?

Maturzyści nie chcą egzaminów ustnych w obecnej formule. "Mamy jeszcze inne, ważniejsze dla nas egzaminy"

Tegoroczni maturzyści postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i zaangażowali się w działania, które mają na celu wprowadzenie zmian w egzaminach dojrzałości. Wielu z nich chciałoby, aby stało się to już w maju 2024 roku. Uczniowie chcą likwidacji ustnych matur, które trzeba zdać na minimum 30 procent. Maturzyści podkreślają, że egzaminy są nieprzydatne i mocno obciążają psychicznie. 

- Nauka do egzaminów ustnych zajmuje bardzo dużo czasu, a przecież mamy jeszcze inne, ważniejsze dla nas egzaminy pisemne rozszerzone, które musimy zdawać i zdobywać jak najwięcej procent, bo są potrzebne w naborze na studia - mówią tegoroczne maturzystki z jednego z łódzkich liceów cytowane przez expressilustrowany.pl.

Ich słowa nie pozostały bez odzewu. Maturzyści 9 stycznia przygotowali internetową petycję, skierowaną do ministerki edukacji Barbary Nowackiej, w której przypomnieli, że z powodu pandemii matury ustne mogli zdawać jedynie chętni, a dla większości je odwołano. Jak wspominają, była to dobra decyzja, którą powinno się podtrzymać. Treść petycji można przeczytać tutaj

Egzaminatorka z języka polskiego: Gdyby egzamin ustny faktycznie czemuś służył, jego poziom byłby wyższy

O komentarz w sprawie zlikwidowania matur ustnych poprosiliśmy egzaminatorkę z języka polskiego. Nauczycielka przyznała, że "egzaminy ustne w takim kształcie absolutnie niczemu nie służą". Jakby tego było mało, "matura ustna ma sens tylko jeśli przekładałaby się na stopnie lub na przykład na punkty na studia". Niestety ustne egzaminy wiążą się wyłącznie ze stresem i przeszkadzają w nauce do tego, co później punktowane jest w rekrutacji na studia. - Czy likwidować maturę ustną? Odpowiedź może być tylko jedna. Tak, likwidować. Stres, na co zwracają uwagę to jedno, ale godziny pracy, spisywanie protokołów, wypłacanie pieniędzy za pracę to kolejne argumenty przeciw - mówi nauczycielka.

W najlepszych, zagranicznych uczelniach punktowane są wystąpienia ustne kandydatów na studia, czemu i u nas nie wykorzystać potencjału, drzemiącego w maturze ustnej?

- dodaje. - Na kierunki humanistyczne, dajmy na to na studia prawnicze, branie pod uwagę punktów z wystąpienia ustnego, jak najbardziej są uprawnione. Gdyby egzamin ustny faktycznie czemuś służył, jego poziom byłby wyższy, łatwiej byłoby też przekierować kadrę do jego przeprowadzania - mówi w rozmowie z eDziecko.pl egzaminatorka z języka polskiego i dodaje, że ma nadzieję na zmianę. 

Uczniowie potrafią zaskoczyć na maturze? "Mamy zawodowych mówców współczesnych, którzy są technicznie przygotowani ze sztuczek erystycznych"

Inna nauczycielka języka polskiego z warszawskiego liceum uważa, że egzamin powinien pozostać w tej samej formule, co zawsze. Pedagożka zauważa, że ustna część egzaminu maturalnego sprawdza nie tylko wiedzę humanistyczną, lecz także samą umiejętność posługiwania się nią w dyskusji z komisją. Twierdzi, że są tacy uczniowie, którzy mają niedużą wiedzę, a dzięki odpowiednim sztuczkom erystycznym osiągają sukces, którym mogą pochwalić się w dorosłym świecie. Należy wspomnieć, że nabyte umiejętności przydają się także w późniejszym czasie, chociażby podczas rozmowy o pracę

- Egzamin ustny sprawdza wiedzę humanistyczną i umiejętność posługiwania się nią w dyskusji z komisją. Mamy zawodowych mówców współczesnych, którzy są technicznie przygotowani ze sztuczek erystycznych, a wielu ma wąskie horyzonty myślowe. Podobnie jest z uczniami. Matura ustna 2024 na pewno się odbędzie i żaden głos maturzystów tego nie zmieni. Powinniśmy jednak docenić, że młodzież stara się zabierać głos i domaga się swoich praw - dodaje.

Więcej o: