• Link został skopiowany

Religię w szkole czekają zmiany? Wielu narzeka na poziom zajęć, kolorowanki i rebusy

Ministra edukacji Barbara Nowacka chce zmian w kwestii lekcji religii. Zauważa, że coraz mniej uczniów chodzi na ten przedmiot. Rodzice z sentymentem wspominają zajęcia w salkach katechetycznych, a uczniowie narzekają na aktualny poziom lekcji. "Jestem w trzeciej klasie liceum i mieliśmy kolorowankę" - twierdzi licealistka.
Religię w szkole czekają zmiany? Wielu narzeka na poziom zajęć, kolorowanki i rebusy
Fot. Tomasz Pietrzyk / Agencja Wyborcza.pl, twitter.com/IKrzystyniak/

Uczniowie masowo rezygnują z religii i bywa, że w niektórych szkołach organizuje się zajęcia łączone dla dzieci z różnych klas. Wraz ze zmianą rządu, w tym ministra edukacji, pojawiła się szansa na zmiany w obecnej formie katechezy. Według Barbary Nowackiej ocena z religii nie powinna być wliczana do średniej ocen, a zajęcia powinny być uwzględnione na pierwszej lub ostatniej godzinie w harmonogramie zajęć.

Religię w szkole czekają zmiany?

"Co raz więcej dzieci nie chodzi na religię. Nie chcemy, żeby te dzieci musiały czekać gdzieś w środku lekcji nie wiadomo gdzie, nie mając tych zajęć" - mówiła. Ponadto Barbara Nowacka w rozmowie z TVN24 zaproponowała ograniczenie lekcji religii do jednej godziny płatnej z budżetu państwa. "Jeżeli będzie decyzja samorządu, rodziców, że chcieliby tych godzin więcej, będzie to ich decyzja, decyzja finansowa" - przekonywała. Temat religii w szkołach wzbudza silne emocje, o czym świadczą liczne komentarze opublikowane pod artykułami udostępnionymi na facebookowej edziecko.pl. Okazuje się, że wielu rodziców chciałoby zmian w formie prowadzenia tego przedmiotu. Więcej artykułów o tematyce parentingowej przeczytasz na stronie Gazeta.pl.

Zobacz wideo "12 lat temu nie miałam nawet pokoju, gdzie mogłabym nakarmić dziecko". Posłanka o nowym pomyśle Hołowni w sejmie

Kolorowanki, rebusy, krzyżówki

Niektórzy twierdzili, że religia powinna wrócić do salek katechetycznych. "Wiara to wiara, a nauka to nauka. Moje pokolenie uczęszczało na lekcje religii do salek i żyjemy. Przynajmniej każdy traktował religie jako część wiary, a nie kolejny może często nielubiany przedmiot", "Super decyzja. Kiedyś tak było i uważam, że było bardzo dobrze. Zupełnie inne podejście jest do lekcji religii w sali katechetycznej niż w szkole", "Niech będzie w szkole, ale na zasadzie zajęć pozalekcyjnych. Można nawet wynająć im salę bezkosztowo, ale niech nie będzie religii w planie lekcji i na świadectwie", "Moje pokolenie chodziło na religię do salek. Bardzo miło to wspominam. Było dużo zabawy nauki i śmiechu. Mieliśmy wspaniałego księdza", "Religia w salkach miała swój urok. Jestem za" - pisali. W poprzednim artykule pisaliśmy również o innym zjawisku, które budzi zastrzeżenia uczniów. Chodzi o treści i zadania, które pojawiają się na religii. Wielu twierdzi, że wciąż zadawane są mało rozwijające rebusy, krzyżówki i kolorowanki. "My w 8 klasie na religii rysowaliśmy plakat z napisem: jestem dzieckiem bożym", "Spoko, ja jestem w trzeciej klasie liceum i mieliśmy kolorowankę" - pisali. Na Twitterze można znaleźć wiele zdjęć tego typu zadań. Poniżej opublikowaliśmy przykładowe z nich.

Więcej o: