Tak też mogą wyglądać przedszkola. Rodzice: Czy to bezpieczne?

To przedszkole stawia na aktywność na świeżym powietrzu. Dzieci uczą się, bawią, jedzą i śpią na zewnątrz. Brzydka pogoda im nie straszna, bo mają ubrania dopasowane do aktualnych warunków atmosferycznych.

Więcej informacji o sytuacji w polskim szkolnictwie na stronie Gazeta.pl

Dla większości osób szkoła to długie, ciemne korytarze i sale z pustymi ścianami, pomalowanymi na smętne kolory. Do tego: ascetyczne ławki i krzesełka ustawione w rzędy, biurko dla nauczyciela i tablica. W ostatnich latach na szczęście trochę się zmieniło - w placówkach pojawiły się kolorowe mebelki, interaktywne tablice, barwne i wesołe dekoracje na ścianach. Nieśmiertelne lamperie z farby olejnej, przywodzące na myśl szpitalne sale, też już zniknęły z większości szkół. Wciąż jednak wyposażenie sal jest determinowane przez skąpy budżet. Nie dotyczy to jednak tzw. leśnych szkół i przedszkoli. Tam nie potrzeba nawet tablicy.

Zobacz wideo Jakie są problemy polskiej edukacji? "Każdy musi iść na korki" [SONDA]

Nie wszystkie szkoły tak wyglądają

Niedawno pisaliśmy o fińskich i amerykańskich szkołach. Pierwsze cechuje minimalizm - sale są urządzone w oszczędny sposób, wyposażenie, w tym drewniane meble są utrzymane w neutralnych kolorach, nie ma tam nadmiaru i przesady. W amerykańskich placówkach (także przedszkolach) jest zupełnie inaczej - panuje tam radosny chaos, wszystko kipi kolorami, nie brakuje zabawek. Przestrzeń przeznaczona do nauki dla najmłodszych jest zdeterminowana podejściem do procesu edukacji. Zupełnie inny panuje w szkołach, w których dzieci większość czasu spędzają na świeżym powietrzu. Tak jest w Ashdown Forest School w Minnesocie (USA). 

W tym przedszkolu dzieci spędzają czas wyłącznie na zewnątrz

Ashdown Forest School to prywatna placówka, która realizuje program inspirowany skandynawskim stylem szkół i przedszkoli na świeżym powietrzu. Uczęszczają do niej dzieci w wieku od trzech lat do momentu rozpoczęcia edukacji w szkole podstawowej. Przedszkole jest aktywne w mediach społecznościowych i chętnie pokazuje, jak spędzają czas jego podopieczni: bawią się, rysują i spożywają posiłki pod gołym niebem. Ich stroje są oczywiście dostosowane do aktualnych warunków atmosferycznych. A gdy przychodzi czas drzemki - maluchy zapadają w sen w rozwieszonych między drzewami hamakach. 

Nagranie, w którym placówka pokazała swoich drzemiących w hamakach podopiecznych wywołało wielkie zainteresowanie internautów. Pisali: "Moja córka chodzi do szkółki leśnej, ale drzemki na świeżym powietrzu zostały niestety wycofane"; "Chętnie zdrzemnęłabym się jesienią na świeżym powietrzu"; "Dokładnie takiej szkoły potrzebują moi chłopcy"; "To jest niesamowite!"; "Chcę wpaść na drzemkę na świeżym powietrzu. Gdzie jest wersja dla dorosłych?"

Więcej o: