Wraz z początkiem roku szkolnego uczniowie zaznajamiają się z listą lektury, które muszą przyswoić na zajęcia z języka polskiego. Książki mają uwrażliwić młodych czytelników, a także zaznajomić ich z nurtami i epokami literackimi. Należy zaznaczyć, że wykaz lektur szkolnych opiera się na nowej podstawie programowej. Zawarta w niej lista książek została w 2021 roku zmodyfikowana przez Ministerstwo Edukacji i Nauki.
To nauczyciele wybierają kolejność omawiania lektur. Pierwszeństwo mają jednak te obowiązkowe. W spisie dla klas 7-8 obowiązują:
Zdarza się jednak, że niektóre zagadnienia i teksty wzbudzają zastrzeżenia rodziców. Tak było w przypadku mamy, która opisała na Twitterze zadanie z podstawówki. Więcej artykułów o tematyce szkolnej przeczytasz na stronie Gazeta.pl.
Na wstępie kobieta zaznaczyła, że jej syn chodzi do 7 klasy i ma 13 lat. "Zadanie domowe brzmiało: opisz prośbę ducha dziewczyny Zosi z 'Dziadów' Mickiewicza. Opisujemy: dziewczyna prosi, aby młodzi mężczyźni chwycili ją za ręce, położyli na ziemi i poigrali z nią" - cytowała kobieta i zamieściła zdjęcie wskazanego fragmentu. "Mamo, a co to znaczy, że ona chce z nimi poigrać? Czy to jakaś zabawa?" - dopytywał się chłopiec. W opinii kobiety takie zagadnienia nie są odpowiednie dla dzieci w tym wieku. "Odesłałam syna do nauczycielki, niech jutro wypyta" - wyznała.
Pod zdjęciem pojawiły się komentarze od innych rodziców. "Okropne, mam uczucie, ze gwałt się bagatelizuje. Może za wrażliwa jestem?" - pytała internautka. Mama wychodziła jednak z podobnego założenia. "To jest tak dwuznaczny fragment, a teraz adresatami są 13-latki. 19-latka dziewicą - źle! Nie dotknęła ziemi ni razu - toż to dziecko jeszcze. Nie jesteś zbyt wrażliwa, mam podobne odczucia. Kto w ogóle wepchnął 'Dziady' w ten etap edukacji? Dawniej to było w liceum było" - podsumowała.