Pokazała, co je na stołówce w Wietnamie. W menu krewetki i smoczy owoc. "U nas by nie przeszło"

Takie potrawy serwują na stołówce w wietnamskiej szkole. Polscy uczniowie patrzą na nie z żalem. "Takie coś u na by nie przeszło" - twierdzą rozczarowani.

Od września 2022 wszystkie szkoły podstawowe w Polsce mają obowiązek zapewnić każdemu dziecku możliwość zjedzenia ciepłego posiłku. Jeżeli nie mają własnej kuchni, mogą zdecydować się na catering. Placówki muszą także zapewnić uczniom stosowne miejsce do spożycia posiłku.

"Synek pytał, czy obiady w szkole muszą być takie niedobre"

Zobacz wideo Joanna Opozda znów uderza w alimenciarzy. Zauważa luki prawne

Należy zaznaczyć, że takie obiady są odpłatne, a wytyczne dotyczące żywienia w przedszkolach i szkołach są jednolite, opracowane przez Instytut Żywności i Żywienia. W praktyce każda placówka interpretuje je jednak inaczej. W niektórych miejscach dzieci mogą spróbować urozmaiconych dań (w tym kuchni z całego świata) przyrządzonych ze świeżych produktów. W innych wciąż królują potrawy rodem z PRL'u, takie jak rozgotowany makaron z mlekiem (nazywany zupą mleczną), mielonki, mortadela, czy kiełbasa w panierce. Takie dania nie wyglądają zbyt apetycznie i wizualnie często nie zachęcają najmłodszych do jedzenia. Pod jednym z artykułów opublikowanych na stronie facebookowej Gazeta.pl, nawiązała się żywa dyskusja dotycząca posiłków na polskiej stołówce. Rodzice oraz byli uczniowie podzielili się swoimi doświadczeniami. "Mój synek pytał, czy obiady w szkole naprawdę muszą być takie niedobre. Odparłam, że w szpitalach są jeszcze gorsze", "Koszmar dzieciństwa to zupa mleczna i kasza", "Ich jakość się zmienia. To zależy od kucharzy", "Identycznie, jak w polskim szpitalu" - komentowali. Więcej artykułów o tematyce szkolnej przeczytasz na stronie Gazeta.pl.

Pokazała, co je na stołówce w Wietnamie

Okazuje się jednak, że standardy podawania posiłków w szkołach na całym świecie, znacząco się od siebie różnią. Na TikToku opublikowano nagranie z wietnamskiej stołówki. Uczniowie sięgali po specjalne metalowe tace z przegródkami na konkretne potrawy. Tego dnia w menu były zielone warzywa, kiełki, grillowane krewetki, ryż, smocze owoce oraz zupa z tofu. Uczniowie mieli do dyspozycji sosy, którymi mogli według uznania doprawić posiłek. Pod nagraniem pojawiła się masa komentarzy. Nie zabrakło również słów uczniów z Polski, którzy szczerze zazdrościli dzieciom takiego jedzenia. "Fajnie, ale takie coś u nas by nie przeszło", "Popłaczę się chyba", "Chciałabym, aby tak wyglądały posiłki w mojej szkole", "To jedzenie wygląda tak pysznie", "Nie pogardziłabym takim azjatyckim obiadem" - pisali.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.