"Chcą kupić polonistce perfumy na Dzień Nauczyciela. Nie rozumiem podlizywania się"

"Kiedy trzeba, to umiem jednak wyrazić swoje zdanie. Ostatnio mi się to zdarzyło przy okazji rozmów dotyczących 14 października. Nie rozumiem tego święta. Moi rówieśnicy chcą kupić polonistce perfumy na Dzień Nauczyciela. Nie rozumiem podlizywania się, bo w rzeczywistości to w ogóle jej nie lubią. Każdy myśli, chyba że jak się podliże, to dopuści nas do matury bez większych problemów. To jest śmieszne."

Dzień Nauczyciela to ważne święto w kalendarzu szkolnym. Co roku obchodzone jest 14 października. Z tej okazji pedagodzy otrzymują od swoich uczniów drobne prezenty i kartki z życzeniami. Pomysłów na prezenty jest naprawdę mnóstwo, jednak jak się okazuje, nie wszyscy uczniowie są pozytywnie nastawieni do święta ze względu na liczne dyskusje w klasie dotyczące prezentu dla nauczycieli, które mało wnoszą. Jeden z uczniów podzielił się z nami swoimi spostrzeżeniami. Jak wspomina, dla niego całe to święto, to hipokryzja, bo przez cały rok szkolny uczniowie nie darzą ogromną sympatią pedagogów, a co do czego, to się podlizują.

Zobacz wideo Zaczął uczyć siedmiu przedmiotów. "Nie mogłem znaleźć nauczycieli chętnych do pracy"

"Każdy myśli, chyba że jak się podliże, to dopuści nas do matury bez większych problemów"

Jestem uczniem klasy maturalnej i można powiedzieć, że znam te szkolne realia. Nie jestem szóstkowy, ani piątkowy i nigdy nie angażowałem się w życie kulturalne swoich szkół. Kiedy trzeba, to umiem jednak wyrazić swoje zdanie. Ostatnio mi się to zdarzyło przy okazji rozmów dotyczących 14 października. Nie rozumiem tego święta. Moi rówieśnicy chcą kupić polonistce perfumy na Dzień Nauczyciela. Nie rozumiem podlizywania się, bo w rzeczywistości to w ogóle jej nie lubią. Każdy myśli, chyba że jak się podliże, to dopuści nas do matury bez większych problemów. To jest śmieszne, ale serio taka jest prawda, bo jesteśmy matematyczną klasą i mamy problemy z przedmiotami humanistycznymi. To może do tego kupmy perfumy też historyczce i nauczycielce od języka angielskiego? Niepoważny tok myślenia, ale trójka klasowa działa i już chce zbierać pieniądze.

"Wstyd, że coś takiego robią maturzyści"

Nie chce dokładać się do tej obłudy. Rozumiem, że powinno się uszanować to święto, ale można kupić kwiatka, ładnie podziękować i tyle. Po co płacić tyle stówek za jakieś perfumy? Wiadomo, że nauczycielka będzie zadowolona i na pewno spojrzy na nas inaczej, ale to chyba nie o to chodzi? Wstyd, że coś takiego robią maturzyści. 

Zobaczymy co z tego wyniknie, ale ja głośno powiem co o tym myślę. Nie zamierzam wydawać pieniędzy na tak drogie prezenty dla nauczycieli. Przed nami studniówka, a to jest dopiero wydatek. Zejdźmy na ziemię. Czy tylko w mojej szkole jest takie rozumowanie uczniów? No jestem bardzo ciekawy, dlatego głośno postanowiłem zabrać głos. 

Maciek.

Więcej o: