Moje dziecko będzie miało świadectwo z paskiem i jestem z tego dumna. Dlaczego się tym nie chwalić?

Świadectwa szkolne z czerwonym paskiem od lat wzbudzają skrajne emocje. Niektórzy uważają, że to relikt przeszłości, inni bronią tej formy wyróżnienia całorocznej pracy ucznia. Czytelniczka portalu eDziecko wysłała do redakcji list, w którym skarży się na hejt, jaki spotyka ją, gdy chwali się świadectwem z czerwonym paskiem swojej córki.

"W tym roku moja córka znów otrzyma na koniec roku świadectwo z czerwonym paskiem, a ja nie ukrywam - jestem z niej bardzo dumna. Wkłada wiele wysiłku w naukę, stara się, poświęca temu czas, skrupulatnie przygotowuje do kartkówek i klasówek. Dlatego cieszę się, że jej praca na koniec roku szkolnego jest doceniona i wyróżniona, widzę, że i jej ten czerwony pasek sprawia radość" - pisze mama szóstoklasistki i przyznaje, że w zeszłym roku świadectwem z czerwonym paskiem córki pochwaliła się w mediach społecznościowych.
Po więcej ciekawych wiadomości zajrzyj na Gazeta.pl >>>

"Zamieściłam zdjęcie świadectwa z czerwonym paskiem z krótkim opisem, że jestem dumna z mojej córki. Jaki wylał się na nie hejt! Ludzie pisali mi, że po co się tym przechwalam, że dziecko powinno uczyć się dla siebie, a nie dla czerwonego paska, że wywieram na dziecku presję, że to w sumie bardzo źle, że moja córka jest dobra ze wszystkich przedmiotów, bo to tylko świadczy o braku konkretnych zainteresowań. Nawet moja dawna koleżanka, z zawodu psycholożka napisała mi, że w ten sposób niesprawiedliwie oceniam dzieci i sprawiam przykrość rodzicom tych, które mają większe lub mniejsze trudności z nauką" - pisze czytelniczka.

Dodaje, że zaskoczyła ją ta fala krytyki, bo nic złego nie miała na myśli. Nie przypuszczała, że zostanie napiętnowana tylko dlatego, że jej córka ma świadectwo z czerwonym paskiem.

"Zauważyłam, że wokół świadectw z czerwonym paskiem jest wiele negatywnych emocji. Nie rozumiem tego. Jak czyjeś dziecko osiąga sukcesy w sporcie, to nikt rodzicowi nie pisze, żeby się nie przechwalał. Moje dziecko osiąga sukcesy w nauce. Nie wywieram na niej presji, nie zmuszam do ślęczenia przy książkach. Ona to lubi. Rzeczywiście, na razie trudno stwierdzić, w którym kierunku pójdą jej zainteresowania, bo zarówno przedmioty ścisłe, jak i humanistyczne nie sprawiają jej problemu. To chyba dobrze, że chce zdobywać wiedzę z różnych przedmiotów, jest dopiero na początku swojej edukacyjnej drogi, nie musi się już specjalizować" – dodaje mama szóstoklasistki i przyznaje, że chyba i w tym roku zamieści świadectwo córki w mediach społecznościowych.

"A dlaczego nie? Nie mierzę wartości mojej córki ocenami, ale skoro ona jest dumna ze swojego sukcesu, to ja tym bardziej. Nie chcę, żeby zaczęła mieć przeświadczenie, że świadectwo z czerwonym paskiem to coś złego, powód do wstydu czy obciachu. Pracowała ciężko cały rok i to świadectwo z czerwonym paskiem to taka wisienka na torcie, zwieńczenie jej pracy" – kończy swój list nasza czytelniczka.

Zobacz wideo Co znaczy być dobrym ojcem?

Czy uważacie, że świadectwo z czerwonym paskiem to powód do dumy? Czy rodzice mogą się chwalić osiągnięciami dzieci w mediach społecznościowych? Jakie są Wasze wspomnienia i doświadczenia? Piszcie na adres edziecko@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.

Więcej o: