Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Matematyka jako praktycznie jedyna dziedzina nauki, ma w sobie obszary, których nie da się zastosować w życiu codziennym. To właśnie dlatego ten przedmiot jest tak znienawidzony przez uczniów, którzy są humanistami i wolą obcowanie z językiem polskim. Dzieci uczą się jej niechętnie, twierdząc, że jest trudna, a w konsekwencji zwyczajnie niepotrzebna. Rodzice wysłuchują narzekań i wysyłają je na korepetycje, które pomagają im przygotować się do sprawdzianów i kartkówek. Szczególnie wymagające dla rodziców są zadania, w których muszą wykazać się wiedzą ze szkoły średniej.
Choć zakres zagadnień z matematyki dla szkół średnich nie jest aż tak trudny, to niektóre zadania przerastają nawet rodziców, szczególnie jeśli ci nie zdawali matury z matematyki czy w szkolnej ławce siedzieli kilkanaście lat temu. Świetnym przykładem na potwierdzenie tych słów jest zwykłe obliczenie, przy którym wiele osób zwykle popełnia błędy.
Skończyłem szkołę ponad dwadzieścia lat temu. Niedawno rozmawiałam z córką o wątkach historycznych i wyśmiałem ją, że nie zna podstawowych pojęć. Następnego dnia przyszła do mnie z zadaniem domowym z matematyki. Byłem w szoku i nie wiedziałem, co to jest. Magia!
- powiedział w rozmowie z eDziecko.pl ojciec tegorocznej maturzystki, który dowiedział się, że funkcję kwadratową każdy maturzysta rozwiąże bez zastanowienia, bo to jedno z zadań, które cyklicznie powtarza się na każdej maturze. Chodzi o proste równanie kwadratowe, w którym używa się słynnej delty. Poniżej prezentujemy zadanie, które nastolatka rozwiązała na oczach swojego taty.
Dorośli rozkładają ręce, a licealiści rozwiązują to z zamkniętymi oczami. 'Byłem w szoku' Archiwum prywatne