Uczniowie o rekolekcjach w szkole. "Była tworzona klasa wyrzutków dla tych, co nie chodzili"

Szkolne rekolekcje w okresie adwentu i Wielkiego Postu w założeniu mają być czasem modlitwy i przygotowania się do nadchodzących świąt. W praktyce wygląda to zupełnie inaczej - uczniowie często traktują je jako wolne od szkoły.

Więcej informacji o aktualnej sytuacji w polskim szkolnictwie na stronie Gazeta.pl

Szkolne rekolekcje jak co roku wzbudzają wiele emocji. Począwszy od tego, że takie zajęcia w ogóle są organizowane w czasie lekcyjnym, poprzez treści, które są tam młodym ludziom przekazywane, po sposób, w jaki robią to osoby prowadzące. Wystarczy tu przypomnieć głośne rekolekcje, które w Toruniu, w kościele pod wezwaniem św. Maksymiliana Kolbego poprowadziła grupa ewangelizacyjna "ELO". W czasie zajęć zorganizowano scenkę, w której rozebrano i poniżano młodą kobietę. Niektórzy duchowni przyznają, że młodzież w ostatnich latach jest zniechęcona do rekolekcji, niektórzy traktują je jedynie jako pretekst, żeby nie iść do szkoły. 

Zobacz wideo Czy każde dziecko może być dobre z matematyki?

Szkolne rekolekcje - co zamiast nich?

Ponieważ nie wszyscy uczniowie biorą udział w rekolekcjach, jeśli jest taka możliwość, ci młodsi zostają w tym czasie w świetlicy, w niektórych placówkach starsi mają wolne. Zdarza się też łączenie uszczuplonych wówczas klas i organizowanie im wspólnych zajęć - w tej sytuacji wszystko zależy od dyrekcji szkoły. Rodzice i uczniowie zawsze są wcześniej o wszystkim informowani. 

Uczniowie o rekolekcjach w szkole

W mediach społecznościowych wielu uczniów i ich rodziców dzieli się swoimi przemyśleniami dotyczącymi rekolekcji, opisują, jak takie zajęcia wyglądają w ich szkole i zdają relacje z nietypowych sytuacji etc. Jedna z mam napisała na Twitterze:" Dzisiaj mój 19-letni syn nie mógł wyjść z zamkniętej szkoły, w której były rekolekcje [...] Wyjścia były pilnowane, żeby nikt nie uciekł. Dopiero kiedy przyszedł z wychowawcą, który potwierdził, że nie chodzi na religię, mógł wyjść ze szkoły. Na Twitterze, na koncie Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich, jeden z internautów napisał: 

Nauczycielka niewnawidzi rekolekcjiNauczycielka niewnawidzi rekolekcji Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl

Rekolekcje były i są częścią zajęć szkolnych. Cała szkoła je miała w jednym terminie i w momencie gdy np. byłeś zapisany na etykę zostawałeś w szkole. Zawsze była tworzona taka klasa wyrzutków na tydzień, co tylko prowadzi do podziałów w klasach.

A jak jest w przypadku waszych dzieci? Uczęszczają na rekolekcje? Lubią te zajęcia? Jak to jest zorganizowane w waszych placówkach? Dajcie znać w komentarzach. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA